Przewodniczący Rady Europejskiej Herman van Rompuy zaproponował cięcia budżetu Unii Europejskiej w wysokości 75 mld euro. Premier Donald Tusk stwierdził, że taka propozycja „nie jest satysfakcjonująca”.
Około północy van Rompuy miał wysłać do rządów krajów członkowskich informację z nową propozycją budżetu UE na lata 2014 – 2020. Jak donoszą nieoficjalne źródła zaproponował cięcia w wysokości 75 mld euro.
Wesprzyj nas już teraz!
Propozycja van Rompuya jest korzystniejsza dla państw korzystających na polityce spójnościowej (np. Polski) niż ta, jaką przedłożyła cypryjska prezydencja. Cięcia zaproponowane przez Przewodniczącego Komisji Europejskiej mają dotknąć przede wszystkim rolnictwo.
Premier Donald Tusk nie jest jednak zadowolony z tej oferty. – Ostatnie liczby, jakie się pojawiają – a mówimy tu o propozycji Hermana Van Rompuya – nie są dla nas satysfakcjonujące – powiedział polskim dziennikarzom szef rządu. Zaznaczył jednak, że jest ona bardziej wyważona z „punktu widzenia Europy jako całości”.
KE zaproponowała w czerwcu ubiegłego roku budżet, który zakłada wydatki UE na lata 2014-20 w wysokości 1033 mld euro w tzw. zobowiązaniach i 988 mld euro w tzw. płatnościach. Dla płatników netto takich jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania czy Holandia to za dużo, domagają się więc cięć, argumentując, że w czasach kryzysu także budżet unijny musi być bardziej oszczędny. Płatnicy netto różnią się jednak w skali swych postulatów: Niemcy i Francja domagały się dotychczas cięć w wysokości około 100 mld euro, a Wielka Brytania nawet do 180-200 mld euro.
Źródło: gazetaprawna.pl
ged