Francuskie władze zasiliły wpływową lożę subwencją w wysokości 900 tysięcy euro. Środki te mają zostać spożytkowane na utrzymanie paryskiego muzeum masonerii. Wielki Wschód Francji wsparły władze Paryża a także jedno ministerstwo.
Rządzący Francją socjaliści hojną ręką finansują bliską sobie masonerię. W ciągu ostatnich miesięcy wielu spośród czołowych polityków ugrupowania Francoisa Hollande’a publicznie potwierdzało społeczne i intelektualne znaczenie wolnomularstwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Nie jest to też zaskoczeniem. Do masonerii należy doradca polityczny prezydenta Aguilino Morelle (Wielki Wschód Francji), do tej samej organizacji należy też dyrektor gabinetu premiera Jean-Marca Ayrault. Dużą grupę „wtajemniczonych”, bo dwunastoosobową, odnajdujemy także w rządzie. Do masonerii należy Marylise Lebranchu (minister reformy państwa), Stéphan le Foll (minister rolnictwa), Alain Vidalies (minister współpracy z parlamentem), Frédéric Cuviller (wiceminister transportu), Jean-Yves Le Drian (minister obrony), Victorin Lurel (minister terytoriów zamorskich), Jérôme Cahuzac (minister budżetu), Anne-Marie Escoffier (wiceminister ds. decentralizacji), Manuel Valls (minister spraw wewnętrznych i kultu).
Masońskiej ideologii bliski jest też minister pracy Michel Sapin, wiceminister ekonomii społecznej Benoit Hamon, wiceminister George Pau-Langevin i Michèle Delaunay, wiceminister ds. osób starszych. Wpływy te sprawiają, iż socjaliści lekką ręką przeznaczają pieniądze podatników na wsparcie masonerii.
FLC