Przedstawiciele Centrum Życia i Rodziny złożyli w siedzibie Telewizji Polskiej petycję skierowaną do prezesa TVP. 34 tysiące osób podpisało się pod apelem o nieemitowanie świątecznych występów wykonawców, którzy publicznie popierają rzekome prawa kobiet do zabijania własnych nienarodzonych dzieci.
„Szanowny Panie Prezesie, wyrażam swoje najgłębsze oburzenie zaproszeniem do wykonywania kolęd w trakcie tegorocznego koncertu świątecznego Telewizji Polskiej artystów publicznie wspierających działalność tzw. strajku kobiet. Na profilach w mediach społecznościowych i korzystając z mediów tradycyjnych wyrażali oni w różny sposób poparcie dla ruchu, którego hasłem jest prymitywny bluzg, a do metod działania zaliczają się zakłócanie Mszy świętych, dewastowanie miejsc kultu religijnego, pomników, a nawet grobów” – tak zaczyna się petycja skierowana do prezesa Jacka Kurskiego.
Wesprzyj nas już teraz!
„Nie sposób pojąć, jak publiczne wspieranie tego typu aktywności łączy się z respektowaniem chrześcijańskiego systemu wartości, zwalczeniem patologii społecznych czy rozwojem kultury – zapisanymi w misji nadawcy publicznego” – przypomnieli sygnatariusze listu szefowi TVP powinności stacji utrzymywanej przez podatników.
Autorzy petycji wytknęli wymienionym w piśmie celebrytom, że z jednej strony uderzają w religijne i narodowe dziedzictwo, zaś z drugiej – nie krępują się zarabiać na jego prezentowaniu.
„Ufam, że Telewizja Polska pozostanie wierna misji nadawcy publicznego, jednoznacznie opowiadając się za bożonarodzeniową tajemnicą przyjęcia życia, mimo ubóstwa i trudu, a nie za oderwaną od prawdy obłudną komercją” – kończy się list do prezesa Kurskiego.
*****
Nie tylko estradowe gwiazdy poczuły świąteczne wzmożenie. Także działacze Platformy Obywatelskiej zaprezentowali z okazji Bożego Narodzenia kolędową składankę. W profesjonalnej oprawie, ze wsparciem artystów politycy znani z zaangażowania po stronie cywilizacji śmierci postanowili pozbierać trochę punktów u tradycyjnie zorientowanych lecz skrajnie naiwnych wyborców metodą „na katolika”. W mediach społecznościowych znaleźć można efektowny teledysk nagrany z udziałem m.in. proaborcyjnych aktywistów spod szyldu PO.
Być może to nie koniec i w podobnych rolach zaprezentują się nam jeszcze reprezentanci innych ugrupowań, dzięki aktywności bądź bierności których każdego roku traci życie w polskich szpitalach ponad tysiąc nienarodzonych dzieci. Winna temu stanowi rzeczy jest cała „klasa rządząca” – tym bardziej im większy wpływ na władzę mają jej poszczególni przedstawiciele.
Poza powyższymi uwagami – nie mielibyśmy zapewne do czynienia z tym festiwalem świątecznej hipokryzji, gdyby hierarchowie i szeregowi duchowni Kościoła mieli odwagę odwołać się do kar przewidzianych w kodeksie prawa kanonicznego za grzechy publiczne, w tym narodową hańbę aborcyjnego dzieciobójstwa.
Roman Motoła
