29 listopada 2017

Czerwony Krzyż bez… krzyża. Powód: nie drażnić muzułmanów

(fot.By w:User:Julius.kusuma (Own work) [GFDL (www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/)], via Wikimedia Commons)

Kierownictwo Czerwonego Krzyża w Belgii podjęło decyzję o usunięciu krucyfiksów z lokali tej organizacji. Czerwony Krzyż prowadzi działalność charytatywną, z której korzysta m.in. wielu muzułmanów. „Świeckość” lokali  i neutralność religijna ma pozwolić na uniknięcie ewentualnych zadrażnień.

 

Z taką decyzją nie chce się pogodzić wielu wolontariuszy tej organizacji. Chociaż od lat uległa ona sekularyzacji, to jednak zarówno jej nazwa, jak i symbol mają konotacje chrześcijańskie. Rozżaleni wolontariusze pytają, czemu władze tego stowarzyszenia nie pójdą dalej i np. nie usuną także krzyża z emblematu i nazwy. Może wystarczyłaby po prostu czerwona kropka?

Wesprzyj nas już teraz!

 

Założony w 1864 r. belgijski Czerwony Krzyż ulegał przez lata wielu przekształceniom. Od 1972 dzieli się na struktury frankofońskie (walońskie) i flamandzkie oraz autonomiczny region stołeczny (Bruksela). Główne pola działalności to m.in. krwiodawstwo, pomoc humanitarna i opieka nad azylantami. Tradycją jest, że honorowym prezesem Czerwonego Krzyża był członek rodziny królewskiej (od 2006 r. jest tu jednak wakat). W XXI wieku pomiędzy dwoma grupami językowymi stowarzyszenia doszło do kontrowersji, także finansowych. Działalność Flamandów uznano za separatystyczną i m.in. dlatego działają one osobno, a królewska rodzina zdystansowała się od takich działań. Przekształceniom ulegają także wartości Czerwonego Krzyża.

 

Dziś mówi się  o humanitaryzmie, różnorodności, neutralności, uniwersalności czy tolerancji. Na portalu organizacji znajdziemy tekst o „wartościach” Czerwonego Krzyża, w którym czytamy, że „Chociaż jesteśmy naprawdę zaangażowani w naszą wspólną historię i wspólne tradycje, mamy również obowiązek znajdować innowacyjne i trwałe rozwiązania nowych problemów, które zagrażają ludzkiej godności w zmieniającym się społeczeństwie”. Wycofanie krucyfiksów z lokali Czerwonego Krzyża to zapewne przykład owej „innowacyjności” i modernizacji. I pomyśleć, że jeszcze w latach 50. plakaty Czerwonego Krzyża nawołujące do zbiórek charytatywnych, ozdabiano wizerunkiem… rycerza-krzyżowca. Czasy się może zmieniły, ale skandaliczna decyzja władz organizacji jest już nie tylko kapitulacją przed ofensywą islamu w Europie, ale i wypieraniem się swoich korzeni.

 

Bogdan Dobosz

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 37 360 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram