27 września 2017

„Zapad 2017” to dopiero początek. Rosja prowadzi i przygotowuje kolejne manewry wojskowe

(Fot. Reuters/Forum)

W Europie jeszcze nie opadło napięcie wokół ćwiczeń rosyjsko – białoruskich „Zapad 2017” a Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej prowadzą równocześnie kolejne manewry, w niektóre włączając sojuszników. Wobec napiętej sytuacji w wielu miejscach Europy i Azji na każde z manewrów można patrzeć jak na próbę sprawności przed realnym uderzeniem na przeciwnika.

 

Razem z Kazachstanem

Wesprzyj nas już teraz!

Okazywane w wielu sytuacjach przez Kazachstan samodzielne stanowisko wobec Moskwy nie przeszkadza prezydentowi Nursułtanowi Nazarbajewowi podtrzymywać roli głównego i najbogatszego partnera dla Federacji Rosyjskiej w Azji Centralnej. Współpraca militarna jest tradycyjnym polem okazywania przez dwie strony gotowości do zwalczania wspólnych wrogów, czemu służą manewry i próby nowych rodzajów broni. Rosja ma do zaoferowania pełną gamę uzbrojenia, a Kazachstan bezkresne stepy doskonale nadające się na miejsca ćwiczeń wojskowych.

 

Jak podała „Rossijskaja Gazieta” (we wtorek 26 września), kooperacja Moskwy i Astany przyniosła sukces podczas próby międzykontynentalnej rakiety balistycznej „Topola”. Wyniki próby mają być wykorzystane przez rosyjskich konstruktorów w projektowaniu kolejnych rakiet o zasięgu międzykontynentalnym, czyli takich, które mogą być skutecznym straszakiem na wrogów na każdym kontynencie.

 

Gorący Daleki Wschód

Regionem, gdzie werbalnie już doszło niemal do wypowiedzenia wojny Stanom Zjednoczonym przez komunistyczną Koreę Północną, jest Daleki Wschód. We wtorek (26 września) rozpoczęły się tam manewry wojsk Wschodniego Okręgu Wojskowego Armii Rosyjskiej. W ich programie jest m.in. pozorowany atak na wrogach przez lotnictwo szturmowe i bombowe – podaje „Krasnaja Wiesna”. W ćwiczenia włączono wszystkie jednostki lotnicze okręgu w Kraju Nadmorskim (ze stolicą we Władywostoku) i Kraju Chabarowskim, gdzie bombowce atakowały naziemne cele na poligonach położonych w newralgicznym regionie między Chinami, Koreą Północną i Japonią. Taka demonstracja siły w jednym z najbardziej zapalnych w ostatnich tygodniach miejsc na świecie ma pokazać światu, że Rosja nie zamierza być biernym obserwatorem w razie przekształcenia się wojny nerwów w wojnę realną.

 

Między Europą a Azją

„Na pograniczu Europy i Azji, na południowym Uralu, do 29 września prowadzone będą ćwiczenia taktyczne 90. dywizji pancernej Centralnego Okręgu Wojennego. Zaangażowanych jest w nie 3 tys. czołgistów” – podał portal „Union News”. W ramach pierwszego etapu ćwiczeń jednostki miały za zadanie osiągnięcie najwyższego stopnia gotowości bojowej i dotarcie na wyznaczone obszary. Duża część szkolenia będzie dotyczyła działań oddziałów rozpoznawczych, użycia samolotów rozpoznawczych i bezzałogowych statków powietrznych.

 

Te ćwiczenia wojskowe są przeprowadzane w celu wyszkolenia żołnierzy w warunkach, które są możliwie podobne do prawdziwej sytuacji na polu walki. Sprawdzenie gotowości bojowej wojsk pancernych może być też przypomnieniem, że Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej są światowym potentatem w liczbie czołgów i jednostek pancernych, niezbędnych do walk w terenie i odbijania obszarów zajętych przez wroga. Tak jak miało to miejsce w Syrii, w której Moskwa zyskała sojusznika na ważnym w światowej polityce Bliskim Wschodzie.

 

Braterstwo na stepach i na Kaukazie

Po międzynarodowych ćwiczeniach „Zapad 2017” drugimi w podobnej skali manewrami wojsk różnych rodzajów będzie „Braterstwo bojowe – 2017”. Weźmie w nich udział ok. 12 tys. żołnierzy (w „Zapad 2017” było ich oficjalnie 12,7 tys.) z sześciu krajów – członków Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Członkami OUBZ są obecnie Tadżykistan, Białoruś, Kirgizja, Armenia, Kazachstan i Rosja. Ponadto z OUBZ współpracują dwa państwa o statusie obserwatora w Zgromadzeniu Parlamentarnym – Serbia i Afganistan.

 

Miejsca szkoleń będą zorganizowane na terenach Kazachstanu, Armenii i Rosji. Manewry rozpoczną się 3 października a zakończą 20 października – podaje agencja „RIAFAN”. Spośród tych sześciu państw jedno (Armenia) jest w stanie realnej wojny. Co ciekawe, ormiańskie wojska walczą z siłami zbrojnymi Azerbejdżanu, ale Armenię wspiera Rosja zaś Azerbejdżan cieszy się poparciem Kazachstanu. Jednak pod szyldem „Bojowego braterstwa – 2017” wspólnie będą oni ćwiczyć sprawność prowadzenia walk w różnych warunkach geograficznych.

 

Jak podaje „Politnavigator”, poza 12 tys. żołnierzy z sześciu państw, użytych będzie ok. 1,5 tys. jednostek technicznych i 90 jednostek lotniczych. Oficjalnie podnoszenie sprawności w czasie „Bojowego braterstwa – 2017” nie jest ukierunkowane na żadnego konkretnego wroga. Szef zjednoczonego sztabu państw OUBZ generał – pułkownik Anatolij Sidorow stwierdził, że symulowane walki na poligonach nie będą prowadzone ani przeciw Stanom Zjednoczonym ani przeciw Niemcom. Niemniej rozmach terytorialny i liczbowy ćwiczeń wygląda na przygotowania do walki z dość silnym przeciwnikiem. Albo do skutecznego przestraszenia wirtualnego lub realnego wroga.

 

 

Jan Bereza

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 461 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram