Północnokoreańska agencja prasowa KCNA poinformowała w środę, że Pjongjang rozważa możliwość przeprowadzenia ataku terytorialnego na amerykańską wyspę Guam na Pacyfiku. Ewentualna decyzja o inwazji zostanie podjęta przez Kim Dzong Una.
Siły Korei Północnej analizują możliwość wzniecenia ognia w okolicach Guam przy pomocy rakiety balistycznej średniego i dalekiego zasięgu Hwasong-12, wynika ze słów rzecznika dowództwa tamtejszej armii. W najbliższym czasie plan uderzenia zostanie przedstawiony naczelnemu dowództwu północnokoreańskiej armii. Atak miałby na celu „zniszczenie największych baz wojskowych USA na Guam, w tym bazy lotniczej Anderson”.
Wesprzyj nas już teraz!
KCNA opublikowała również wypowiedź drugiego rzecznika północnokoreańskiej armii. Oskarżył on Stany Zjednoczone o przygotowywanie się do „wojny prewencyjnej”. Dodał, że jeśli USA nie zaprzestaną swego działania to „spotkają się z wojną na pełną skalę” w wyniku której armia Korei Północnej „wyeliminuje wszystkich punkty oporu wroga, również te znajdujące się na kontynentalnym terytorium USA”. Zdaniem rzecznika, jedynym wyjściem z sytuacji, które zapobiegnie wojnie, będzie zaprzestanie przez Stany Zjednoczone „lekkomyślnych prowokacji militarnych”.
Eksperci zwracają uwagę na fakt, że informacje podane przez KCNA opublikowano w zaledwie kilka godzin po ostrych słowach wypowiedzianych przez Donalda Trumpa pod adresem Pjongjangu. Prezydent USA powiedział, że jeśli Korea Północna w dalszym ciągu będzie grozić Stanom Zjednoczonym, to spotka ją „ogień i gniew, jakich świat nigdy nie widział”.
Źródło: tvn24.pl
TK