Prezydent Słupska Robert Biedroń pozostaje bez absolutorium za budżet z ubiegłego roku. Rada Miasta nie udzieliła mu bezwzględnej większości swoich głosów. Krytycy polityki Biedronia zarzucają mu małą liczbę inwestycji i niski budżet.
Podczas czwartkowej sesji rady miasta Słupska prezydent Robert Biedroń nie otrzymał absolutorium, ponieważ zabrakło mu do tego bezwzględnej większości głosów – przynajmniej 11. Przeciw niemu wystąpiło 6 radnych Prawa i Sprawiedliwości, od głosu wstrzymała się 5 radnych Platformy Obywatelskiej, a za przyjęciem aktu zagłosowało 9 radnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Przed głosowaniem Robert Biedroń wymieniał swoje sukcesy: m.in. spłatę 27 mln zł zadłużenia oraz wzrost przychodów z podatków, przyznając jednak, że pomogła my w tym koniunktura. To jednak nie przekonywało radnych. Część z nich zarzuciła prezydentowi niegospodarność i opieszałość. – Ten budżet pokazuje, że nie inwestowaliśmy, choć mogliśmy – stwierdził radny Robert Kujawski z PiS.
Słupskie problemy Roberta Biedronia rzucają cień na prognozy liberalnych mediów, które lansują go na pewnego kandydata w przyszłych wyborach na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Źródło: dziennikbaltycki.pl
om