Pełnomocnik Lecha Wałęsy profesor Jan Widacki zapowiedział, że w najbliższym czasie przedstawi na konferencji prasowej opinię biegłych grafologów podważającą ustalenia Instytutu Ekspertyz Sądowych w sprawie teczki TW „Bolka”. Ekspertyzę przeprowadzili pracownicy Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego.
W styczniu eksperci z Instytutu Sehna w Krakowie przekazali do opinii publicznej wiadomość na temat przeprowadzonych badań w sprawie teczki TW „Bolka”. Ich zdaniem „najsłynniejszy tajny współpracownik” to „kategorycznie i bez wątpienia” Lech Wałęsa. Były prezydent i legendarny przywódca „Solidarności” miał podpisać zobowiązanie do współpracy z SB, pokwitowania odbioru pieniędzy za przekazane bezpiece informacje oraz odręcznie sporządzać donosy.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podaje portal rmf24.pl, pełnomocnik Lecha Wałęsy poinformował, że „autorami ekspertyzy przygotowanej na zlecenie IPN było dwóch doktorów chemii”. Autorami zamówionej przez niego ekspertyzy są zaś „profesorowie, zajmujący się zawodowo grafologią”, a ich opinia została „skonsultowana z Polskim Towarzystwem Kryminalistyki”.
Lech Wałęsa niejednokrotnie zmieniał zdanie w sprawie teczki TW „Bolka”, czasem nawet kilka razy w ciągu jednego wystąpienia. – Żaden ten tekst nie jest moim tekstem – zapewniał w lutym tego roku podczas konferencji prasowej. Dodał, że rozmawiał z oficerami SB, więc „pośrednio jest to jego tekst”. – Te gadułki były nasze. Te gadułki, ale nie wiedzieliśmy, że były podsłuchy – stwierdził. Na koniec powiedział, że jest dla niego czymś „uwłaczającym, że musi się tłumaczyć”. – Nie mogli mnie złamać – zapewnił.
Źródło: rmf24.pl
TK