Czy ludowa piosenka dla dzieci może być obiektem światopoglądowego sporu? Okazuje się, że tak. Masius Hahn, burmistrz miasteczka Limburg an der Lahn w Hesji zarządził usunięcie z repertuaru melodii granych z wieży ratuszowej utworu „Fuchs, Du hast die Gans gestohlen”, czyli „Lisie, ukradłeś gęś”, ponieważ godzi ona w prawa zwierząt.
Niepoprawna politycznie piosenka opowiada, jak wskazuje jej tytuł, o psotnym lisie, który wykradł gęś. Zawarte w niej słowa „myśliwy dopadnie cię ze strzelbą” w zamyślę autora mają stanowić przestrogę dla zwierzęcia, że samo zostanie upolowane. Miejscowa weganka zinterpretowała je jednak zupełnie inaczej.
Wesprzyj nas już teraz!
Dziecięca melodia sprawiła jej przykrość i dlatego zaapelowała do lokalnych władz o zakazanie grania utworu, co też się stało. Jak tłumaczył się z tej decyzji burmistrz miasteczka? „Nie chciałem być potworem” – oświadczył.
Nie jest to pierwszy tego typu przypadek zabijania niemieckich tradycji przez postępowe postulaty poprawności politycznej. Polityka, edukacja, przemysł, rolnictwo, kuchnia, film, muzyka… Czy u naszych zachodnich sąsiadów istnieje jakakolwiek dziedzina życia, której jeszcze nie „unowocześniono”?
źródło: niezalezna.pl
TK