W piątkowy wieczór, w jednym z programów amerykańskiej ABC, Whoopi Goldberg wyraziła swoje zdanie na temat aborcji. W jej opinii, to wybór kobiety, która ma prawo skorzystać z takiej „usługi”.
Dyskusja o aborcji wywiązała się między Whoopi Goldberg a dziennikarką Jediediah Bila. Chodziło o zapowiedzi Republikanów dotyczące wycofania programu ubezpieczeń powszechnych Obamacare, finansowanych z budżetu. W ramach programu dotowane mają być m.in. kliniki aborcyjne należące do Planned Parenthood oraz środki antykoncepcyjne.
Wesprzyj nas już teraz!
Billa stanęła w obronie pomysłu Republikanów. W jej opinii, propozycja odcięcia publicznych pieniędzy dla Planned Parenthood brzmi rozsądnie, bowiem nie wszyscy płacący podatki zgadzają się na aborcję czy dotowanie środków antykoncepcyjnych.
Goldberg zdecydowanie zaprzeczyła tej opinii. – Czy ktoś popiera aborcję czy nie, to nie powinno mieć nic wspólnego z tym, czego potrzeba mnie. Jeśli zostałabym zgwałcona lub miałabym niskie dochody, nikt nie ma prawa mówić mi, że nie powinnam dokonać aborcji – powiedziała.
Dodała, że „jej religia” mówi jej zupełnie coś innego niż przeciwnikom aborcji. – Moja religijność mówi mi, że ludzie powinni móc skorzystać z danej usługi, jeśli takiej potrzebują. Właśnie to mówi moja religia. Nie jestem tu po to, by kogokolwiek osądzać. Osądza tylko Bóg – powiedziała popularna aktorka.
Źródło: LifeNews.com
ged