18 sierpnia 2016

Donald Trump w swoim przemówieniu w miasteczku West Bend, w pobliżu Milwaukee wystąpił z niespotykanym do tej pory apelem o głosy czarnoskórych wyborców. Jego zdaniem murzyńscy uczestnicy trwających w tym rejonie zamieszek szkodzą przede wszystkim samym czarnoskórym. Jednocześnie kandydat Republikanów na prezydenta USA wezwał do zdecydowanej walki z przestępczością na wzór polityki „zero tolerancji” Rudolpha Giulianiego. 


We wtorkowy wieczór w West Bend kandydat Republikanów przekonywał, że to jego pomysły społeczno-ekonomiczne bardziej poprawią sytuację ludności czarnoskórej, niż program Hilary Clinton. – Znajdujemy się w decydującej fazie tej kampanii – stwierdził Donald Trump. Kandydat Republikanów odniósł się do zamieszek w Milwaukee. Stwierdził, że stan chaosu nie może dłużej trwać. – Prawo i porządek muszą zostać przywrócone – zapowiedział. Słowa te spotkały się z aplauzem zgromadzonej widowni.

Wesprzyj nas już teraz!


Zamieszki w Milwaukee, mieście zamieszkałym w 40 procentach przez czarnoskórych, rozpoczęły się w nocy z 14 na 15 sierpnia. Doszło do podpaleń, wybijania szyb, niszczenia radiowozów, a nawet strzałów w kierunku policji. To odpowiedź na zabicie przez policję 23-letniego czarnoskórego Sylville’a Smitha. Nie jest to pierwszy tego typu przypadek w ostatnich miesiącach. Murzyni i amerykańska lewica oskarżają policję o rasizm.

Podczas przemówienia w West Bend biznesmen i polityk podkreślił, że wbrew pozorom głównymi ofiarami tych zamieszek są sami czarnoskórzy: ci przestrzegający prawa. Wskutek rozruchów ucierpią głównie ich miejsca pracy i domy. Jego zdaniem tolerancja dla uczestników rozruchów nie jest przejawem współczucia, lecz postępowaniem szkodliwym dla ubogich i uczciwych.


Kandydat Republikanów stwierdził, że polityka Demokratów i jej ewentualna kontynuacja przez Hilary Clinton zaszkodziłaby czarnoskórym. – Otworzyliśmy nasze rynki, a oni odebrali nam pracę. (…) Rejony zamieszkałe przez Afro-Amerykanów ciężko na tym ucierpiały – przekonywał.


Krytyka nielegalnej imigracji, zwłaszcza meksykańskiej i muzułmańskiej, a także międzynarodowych paktów handlowych stanowiła dla Donalda Trumpa sposób na pozyskanie białych wyborców z uboższych warstw społecznych. We wtorkowym przemówieniu starał się jednak podobnymi argumentami pozyskać także czarnoskórych wyborców. Jak na razie jego poparcie wśród nich jest bardzo niskie.


Próba poprawienia notowań wśród czarnego elektoratu idzie w parze z promocją konserwatywnych środków poprawy sytuacji czarnej ludności. Receptą na zamieszki jest według biznesmena porządek zapewniany przez zdecydowane działania policji. Wzorem, na jaki powołał się Trump jest były burmistrz Nowego Jorku Rudolph Giuliani, obecnie popierający republikańskiego kandydata.


Wyobraźcie sobie, ile ludzkich istnień zostałoby ocalonych w całym kraju, jeśli Demokratyczni politycy nie uniemożliwili w swoich miastach dokonania tego, co Giuliani zrobił we Nowym Jorku – stwierdził kandydat na prezydenta USA. Republikanin skrytykował anty-policyjne nastroje amerykańskiej lewicy. – Wojna przeciwko policji musi się zakończyć – zapowiedział.


Z kolei w poniedziałek Donald Trump ponownie wypowiedział się o swoich pomysłach dotyczących polityki imigracyjnej. Stwierdził, że niezbędna jest „ekstremalna lustracja kandydatów”, po to by przyjmowani byli wyłącznie ci wyznający amerykańskie wartości. Wykluczone byłby osoby sprzeciwiające się Konstytucji Stanów Zjednoczonych, popierające nienawiść czy panowanie prawa szariatu.


Polityk nie odniósł się natomiast do wciąż obecnej na jego stronie internetowej propozycji tymczasowego zakazu imigracji dla muzułmanów. Wezwał natomiast do całkowitego wykluczania osób pochodzących z krajów niebezpiecznych i tych znanych z eksportu terroryzmu. Republikanin wezwał także do nasilenia walki z Państwem Islamskim. Powstanie tej organizacji to jego zdaniem skutek działań Baracka Obamy i Hilary Clinton.

 

 


Źródła: washingtonexaminer.com / nbcnews.com / polskieradio.pl

mjend


Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 251 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram