13 czerwca 2016

Po islamistycznym zamachy terrorystycznym do jakiego doszło w Orlando w Stanach Zjednoczonych polska lewica usilnie próbuje ugrać coś dla siebie hasłem „homofobii”. Do szeregu krytyków polskiej prawicy dołączył aktywista homoseksualny i prezydent Słupska Robert Biedroń, który w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” skomentował wydarzenia za oceanem.

 

W nocy z soboty na niedzielę terrorysta powiązany z ISIS napadł na nocny klub dla członków subkultury LGBT i zamordował co najmniej 50 osób, raniąc 53 uczestników imprezy. Chociaż atak islamisty na homoseksualistów w Stanach Zjednoczonych nie ma nic wspólnego z polską prawicą i tutejszą „homofobią”, lewacy próbują w Polakach wzbudzić wstyd i poczucie winy za zamach do jakiego doszło w USA. Być może jest to próba zahamowania wzrostu popularności prądów prawicowych, który wiąże się ze wzrostem islamskiego zagrożenia w Europie. Jednak zarówno prof. Jan Hartman jak i Robert Biedroń swoimi wypowiedziami narazili się na śmieszność. (ZOBACZ JAK HARTMAN SKOMENTOWAŁ ZAMACH W ORLANDO).

Wesprzyj nas już teraz!

 

Bagatelizujemy przemoc i chowamy głowę w piasek, udając, że problem homofobii nie istnieje. Szeroko otwieram oczy, gdy słyszę komentarze skrajnie prawicowych i religijnych działaczy mówiących o sprawcy: „To był islamista”. Nie musimy daleko szukać, mamy takich radykałów także u nas w Polsce. To oni rzucają kamieniami, obrażają, biją. Nie widzę żadnej różnicy między religijnym radykalizmem islamistów, a niektórych chrześcijan – powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” aktywista LGBT, a obecnie prezydent Słupska Robert Biedroń.

 

Ilu homoseksualistów zamordowali ostatnio polscy chrześcijanie? Tego w wywiadzie Biedroń nie mówi. Mówi za to, że nie widzi różnicy między islamistami, a niektórymi chrześcijanami. Tym samym aktywista dopuszcza się tego, z czym – jak sam głosi – walczy. Biedroń dyskryminuje i dopuszcza się chrystianofobii, która na świecie zbiera krwawe żniwo. O tym niestety „tolerancyjny” włodarz Słupska milczy.

 

Źródło: gazeta.pl

MWł

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 301 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram