Państwa tzw. Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Słowacja i Węgry) na dwa tygodnie przed referendum w Wielkiej Brytanii zaapelowały do Brytyjczyków, by głosowali za pozostaniem w Unii Europejskiej.
Premier Polski, Beata Szydło przemawiając na spotkaniu w Pradze podkreśliła, że Londyn odegrał bardzo ważną rolę w UE i „potrzebujemy tam Wielkiej Brytanii”. Szydło ostrzegła także, że „nie będzie możliwe stworzenie dobrej platformy do współpracy z Wielką Brytanią poza UE”.
Wesprzyj nas już teraz!
Premier Słowacji Robert Fico, którego kraj przejmie od 1 lipca sześciomiesięczną prezydencję w UE mówił, że „Brexit” pozostanie problemem, niezależnie od wyniku referendum. Zauważył, że jeśli Wielka Brytania nie opuści struktur europejskich, to Brukselę czeka trudny okres wdrażania reform, przewidzianych w zawartym niedawno porozumieniu UE z Londynem. Fico dodał, że w traktatach europejskich nie ma opracowanej strategii na wypadek, gdyby jakieś państwo członkowskie zamierzało wystąpić z UE.
Premierzy czterech krajów Grupy Wyszehradzkiej wydali wspólne oświadczenie, sugerując, że byłoby łatwiej dla UE stawić czoła wielu wyzwaniom, gdyby Brytyjczycy pozostali w jej strukturach.
Grupa Wyszehradzka odniosła się także do strategii imigracyjnej Brukseli, wzywając Komisję i państwa członkowskie do prowadzenia „bardziej zrównoważonej i bardziej realistycznej polityki”. Premierzy podkreślili, że Bruksela powinna powstrzymać się przed wprowadzeniem rewolucyjnych zmian systemowych.
Źródło: euractiv.com., AS.