Znana amerykańska aktorka Natalie Portman ujawniła, że w czasach studenckich korzystała z pigułek antykoncepcyjnych, które spowodowały u niej ciężką depresję. Traumatyczne przeżycia odtwórczyni Padme w „Gwiezdnych Wojnach” potwierdzają istnienie „ciemnej strony antykoncepcji”, o której milczą producenci antynatalistycznych specyfików oraz ich propagatorzy ze świata wysokonakładowych magazynów dla kobiet.
Natalie Portman wystąpiła przed studentami Uniwersytetu Harvarda, który sama przed laty ukończyła. O treści jej dramatycznego przemówienia informuje portal deon.pl. Mająca polskie korzenie aktorka – jej dziadek ze strony ojca był Polakiem wyznania mojżeszowego pochodzącym z Rzeszowa – wspominała pierwsze lata na uniwersytecie jako pełne „bardzo czarnych chwil”.
Wesprzyj nas już teraz!
Aktorka wróciła pamięcią do pierwszego zawodu miłosnego, który przeżyła w wieku 19 lat. Nałożyła się na niego depresja spowodowana wycofanymi już z użytku tabletkami antykoncepcyjnymi.
O wynikach badań naukowych potwierdzających wieloapsektową (nowotwór mózgu, zawały, zagrożenia onkologiczne) szkodliwość tzw. antykoncepcji hormonalnej pisaliśmy wielokrotnie na naszym portalu.
Zachęcamy również do lektury tekstów: Antykoncepcja groźniejsza niż się uważa oraz Antykoncepcja i aborcja idą w parze.
Źródło: deon.pl
luk