W sprawie ujawnionych przez tygodnik „Do Rzeczy” nagrań rozmów Jana Kulczyka z Pawłem Grasiem pojawia się nowy wątek. Cezary Gmyz w Telewizji Republika zwrócił uwagę, że w zarządzie Ringier Axel Springer, koncernu który jest właścicielem dziennika „Fakt”, zasiada mąż Angeli Merkel. Zgodnie z nagraniami, politycy PO mieli w Berlinie interweniować w sprawie zmiany redaktora naczelnego tego pisma, gdyż pozostawało krytyczne wobec Platformy.
„Dotarliśmy do niepublikowanych nagrań z afery taśmowej. Jest na nich rozmowa Jana Kulczyka z Pawłem Grasiem, podczas której biznesmen oferował interwencję w sprawie atakującego rząd tabloidu u niemieckiego właściciela gazety. Kilka tygodni po tym spotkaniu zmienił się redaktor naczelny Faktu” – pisał poniedziałkowy tygodnik „Do Rzeczy”. Zdaniem Cezarego Gmyza, rozmowa miała odbyć się w Wielki Czwartek 17 kwietnia 2014 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Z opublikowanych nagrań rozmowy wynika, że Kulczyk pytał Grasia, czy „Merkelowa nic tam nie może”. Graś odpowiedział: „Myśmy gadali z nimi, i tak, i siak”.
Okazuje się jednak, że sprawa może być rozwojowa. Mąż Angeli Merkel, z którą platformerski polityk miał rozmawiać w sprawie odwołania naczelnego „Faktu”, zasiada w zarządzie Ringier Axel Springer, koncernu będącego właścicielem tytułu. Na sprawę zwrócił uwagę w Telewizji Republika Cezary Gmyz, autor artykułu w „Do Rzeczy”.
Źródło: Telewizja Republika
MWł