Dziennik „Rzeczpospolita” opublikował wywiad z francuskim prawosławnym profesorem, który stwierdza, że mimo wykorzystywania chrześcijan w Syrii do swoich celów politycznych, Moskwa jako jedyna prowadzi tam spójną politykę. – Papież prosi o interwencję w granicach wojny sprawiedliwej, zgodnie z doktryną Kościoła katolickiego – dodał rozmówca „Rzeczpospolitej”.
Jean-François Colosimo, francuski prawosławny i znawca tematyki bliskowschodniej chrześcijan przypomina w rozmowie z Jerzym Haszczyńskim, że w zdominowanej dzisiaj przez muzułmanów kolebce naszej wiary i ziemskiej ojczyźnie Pana Jezusa chrześcijaństwo jest nie tylko wyznaniem, ale i swego rodzaju przynależnością polityczną. Wobec większości sunnickiej wszystkie inne wyznania są opozycyjnymi mniejszościami, które dla ochrony swoich interesów, a często dla przetrwania, muszą łączyć się we wspólne fronty. Dlatego właśnie większość wyznawców Chrystusa popierała i popiera w Syrii reżim Baszszara al-Asada, członka alawickiej mniejszości religijnej.
Wesprzyj nas już teraz!
– Francja i Rosja od XVIII wieku aż do lat 80. XX wieku walczyły o przywództwo nad chrześcijanami w tym regionie. (…) Francja zakończyła to w związku z wojną domową w Libanie, Rosja (…) idzie wciąż tą samą drogą. Putin nie jest zbawcą kogokolwiek, on realizuje swoje interesy. Ale jego polityka jest spójna, a Europa nie ma teraz żadnej wizji – ocenił w rozmowie z „Rz” Colosimo, w opinii którego na Bliskim Wschodzie obecnie podziały między chrześcijanami straciły na znaczeniu.
– Daesh (synonim Państwa Islamskiego – red.) nie pyta, czy jesteś katolikiem czy prawosławnym, nie interesują go te subtelności. A Zachód milczy, więc pozostaje Rosja. Teraz jest tak, że hierarchowie katoliccy nie latają po pomoc do Paryża, lecz zabierają się do samolotu razem z hierarchami prawosławnymi do Moskwy – zauważył profesor Instytutu Teologii Prawosławnej św. Sergiusza w Paryżu.
– Papież Franciszek patrzy na Putina inaczej niż przywódcy europejscy, prawdopodobnie dlatego, że pochodzi z kontynentu, na którym życie polityczne jest brutalne. Dlatego też możliwe było porozumienie z patriarchą moskiewskim Cyrylem, do którego doszło podczas niedawnego spotkania na Kubie. To był prawdziwy polityczny układ. Patriarcha oczekiwał uciszenia aspiracji unitów na Ukrainie i papież to uczynił. W zamian za to, że militarna obecność Rosji w Syrii nie będzie służyła tylko ludności prawosławnej, ale i katolickiej – ocenił Jean-François Colosimo zauważając, że obecnie głównym zagrożeniem dla chrześcijan w regionie jest fundamentalizm islamski.
Źródło: „Rzeczpospolita”
MWł