Głośno było ostatnio o tym, że Światowy Rosyjski Sobór Ludowy przekazał agencji Interfax oświadczenie w którym potępił polską „nienawiść do Rosji i narodu rosyjskiego”. Czy wszyscy w Polsce wiedzą aby na pewno kim jest patriarcha Moskwy i Wszechrusi, Cyryl I?
Bardzo ciekawe pisze o tym na swoim blogu Aleksander Ścios. Przypomina, że Cyryl, czyli Władimir Michajłowicz Gundiajew to agent (a być może nawet oficer) KGB. Rosyjscy opozycjoniści utrzymują, że w Sobór to klasyczna przybudówka służb rosyjskich, wspierająca oczywiście interesy Kremla. Nic dziwnego więc, że zaatakował on Polskę, po spaleniu przez chuliganów (prowokatorów?) budki strażniczej pod rosyjską ambasadą w Warszawie gdy trwał Marsz Niepodległości.
Wesprzyj nas już teraz!
Ścios przypomina, że Cyryl dekorował Putina „najwyższą nagrodą Światowego Rosyjskiego Soboru Ludowego” za „bezprzykładne zasługi głowy państwa w odbudowie mocarstwowości Rosji”.
Bloger przyglądnął się też stronie internetowej Światowego Rosyjskiego Soboru Ludowego. Ciekawe są poglądy przedstawicieli Cerkwi w sprawach historycznych: gloryfikują oni „wojnę ojczyźnianą”, Armię Czerwoną traktują jako „wyzwolicieli”, bohaterami są dla nich marszałkowie Związku Sowieckiego. Zdaniem Ściosa Cyryl-Gundiajew to człowiek oskarżany nie tylko o współpracę z KGB, ale także o liczne skandale finansowe i korupcje.
Warto o tym przypominać, bo przecież Cyryl i Cerkiew nierzadko budzą sympatię wśród katolików przede wszystkim swoim bardzo mocno konserwatywnym zapatrywaniem się na sprawy obyczajowe. Trudno nie przyznać im racji w tępieniu tego co obrzydliwe, ale nie zapominajmy kim jest Cyryl i czym tak naprawdę jest Światowy Rosyjski Sobór Ludowy.
Julia Tombor