Gediminas Grina, były szef Departamentu Bezpieczeństwa Państwa chciałby doprowadzić do zamknięcia szkół mniejszości na Litwie. Jego zdaniem takie szkolnictwo nie kształci postawy obywatelskiej i jest odizolowane od litewskiej społeczności narodowej. Sprawą zainteresowana została litewska Prokuratura Generalna, bo apel funkcjonariusza „ma znamiona podżegania do nienawiści na tle narodowościowym”.
O złożeniu zawiadomienia przez Valentinasa Mazuronisa, lidera Partii Pracy, poinformował portal zw.lt.
Wesprzyj nas już teraz!
„Litwa ma mnóstwo problemów z mniejszościami. Ten pomysł jeszcze bardziej zaogni sytuację i nie przyczyni się do konstruktywnego dialogu. Wypowiedź byłego wysokiego funkcjonariusza wywołała oburzenie w środowiskach mniejszości. Specjalnie, czy nie, ale moim zdaniem Grina podżega do niezgody narodowościowej. Tego rodzaju działania w obecnej sytuacji geopolitycznej są bardzo niebezpieczne i wręcz szkodliwe dla Litwy” – napisał w uzasadnieniu.
Grina przed kilkoma dniami na profilu FB napisał, że szkoły mniejszości narodowych „w ogóle nie kształcą postawy obywatelskiej, bo są odizolowane w sensie społeczności narodowej”. „Jeżeli szkoła jest powołana na podstawie przynależności do mniejszości narodowej, znaczy, opiera się ona na jakichś innych zasadach” – dodał.
Choć Grina wyraził się tu ogólnie, to nie jest tajemnicą, że na zamykaniu szkół mniejszości na Litwie najbardziej poszkodowani byliby Polacy.
Sprawę na swoim profilu skomentował dr Artur Górski, poseł PiS. Jak zauważył, „Grina chce zamknąć nie tylko publiczne szkoły mniejszości, ale także szkoły prywatne”, ale i „bardzo negatywnie ocenił fakt, że państwo polskie wspiera finansowo szkoły polskiej mniejszości na Litwie”.
– „Polityk litewski zapomina, że Litwa jest w Unii Europejskiej i przyjęła Konwencję Ramową Ochrony Praw Mniejszości Narodowych, która przewiduje, że na terenach zwarcie zamieszkałych przez mniejszości narodowe należy zapewnić naukę w języku mniejszości” – napisał Górski.
Parlamentarzysta zastanawia się też po co Grina prowokuje do kolejnych awantur i niesnasek narodowościowych.
– „Tak ma wyglądać po stronie litewskiej nowe otwarcie w relacjach polsko-litewskich?” – dodał dr Górski.
Marcin Austyn