Coraz więcej Litwinów jest zdania, że wprowadzenie euro było błędem. Większość z nich (65 proc.) przywykło do nowej waluty. Wyniki sondażu litewskiego instytutu badania opinii Rait wskazują jednak na coraz bardziej negatywne nastawienie do wspólnej waluty Unii Europejskiej.
Z sondażu „Rait” wynika, że od lutego 2015 aż o jedną piątą wzrosła liczba Litwinów, którzy uważają, że po przejściu na euro ceny towarów i usług poszybowały w górę. W październiku stwierdziło tak aż 95 proc. Litwinów, dla porównania, w lutym myślało tak 80 proc respondentów (w wieku 65-74 lata).
Wesprzyj nas już teraz!
Litewskie władze z ministrem finansów Rimantasem Sadziusem na czele przyznają, że podwyżki można zaobserwować, ale ich przyczyn jest wiele. – Usługi drożeją już od dłuższego czasu w tempie od dwóch do dwóch i pół procent rocznie. Wynika to ze wzrostu zarobków pracowników – uważa Sadzius.
27 proc. Litwinów (przede wszystkim młodzież) nie przelicza podanych cen z euro na lity. 45 proc. respondentów przyznało, że wciąż przelicza podane ceny, natomiast 12 proc. społeczeństwa (głównie ludzi starszych) każdą kwotę podaje jedynie w litach. Ogromna większość osób w wieku 65-74 lata jest zdania, że wprowadzenie euro źle wpłynęło na litewską gospodarkę. Odwrotnie młodzież. Litwini w wieku 15-24 lat są zdania, że europejska waluta pozytywnie wpłynie na gospodarkę.
Należy pamiętać, że zdaniem specjalistów od makroekonomii, Litwie udało się wprowadzić euro w bardzo dogodnym momencie, gdy ceny towarów i usług są dołowane przez taniejące surowce energetyczne.
Źródło www.delfi.lt
ChS