„Trotyl na wraku tupolewa” był rzetelnym, zweryfikowanym materiałem dziennikarskim a wyrzucenie dziennikarzy złamaniem prawa – orzekł sąd”. Taką informację opublikował na swoim profilu na Twitterze Cezary Gmyz. Właściciel „Rzeczpospolitej” – Grzegorz Hajdarowicz – zwolnił dziennikarzy (autora, C. Gmyza i Mariusza Staniszewskiego) z naruszeniem prawa.
„Dokładnie 3 lata temu Hajdar rozwiązał ze mną umowę po publikacji tekstu o trotylu. Dziś sąd uznał,że GH zrobił to bezprawnie. Wygrałem” – napisał na Twitterze Mariusz Staniszewski. Jak dodał, sąd uznał roszczenia w całości. A odrzucił zarzuty stawiane dziennikarzom przez wydawcę „Rzeczpospolitej”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Koledzy kazali mi żałować, że nie dane było mi zobaczyć miny Hajdarowicza podczas czytania uzasadnienia” – komentował Cezary Gmyz.
Jak przypomina portal niezalezna.pl, artykuł poświęcony śladom trotylu na wraku prezydenckiego samolotu został opublikowany w listopadzie 2012 roku. „Pracę stracili wówczas redaktor naczelny dziennika Tomasz Wróblewski, autor tekstu Cezary Gmyz oraz redaktorzy odpowiedzialni za dział krajowy Bartosz Marczuk i Mariusz Staniszewsk” – czytamy.
źródło: niezalezna.pl, Twitter.com
mat