Wojciech Cejrowski, powołując się na motywację religijną oraz własne doświadczenie jako biznesmena prowadzącego interesy na trzech kontynentach, ostro ocenił podatkowe propozycje przedstawiane obecnie przez kandydatkę PiS, Beatę Szydło. Porównał je do okresu wczesnego PRL-u, sugerując raczej rozwiązanie Unii Europejskiej niż wprowadzanie kolejnych podatków.
Antropolog, pisarz i biznesmen, Wojciech Cejrowski, w rozmowie z Telewizją Republika wyraził sceptycyzm wobec pomysłów podatkowych PiS-u dotyczących podatku obrotowego dla sklepów wielkopowierzchniowych. – Komunistyczny pomysł, absurdalny – podatek obrotowy. W ten sposób toczono wojnę o handel na początku komunizmu w Polsce. Różne domiary, podatki obrotowe, wymyślanie podatków. I co mówi pani Szydło? Że zyski wtedy zostaną w Polsce jak narzucimy podatek obrotowy na Biedronkę na przykład – komentował.
Wesprzyj nas już teraz!
WC zasugerował inne, jego zdaniem skuteczniejsze wyjście. – Moja odpowiedź jest taka: gdybyśmy rozwiązali Unię Europejską, wtedy zyski by zostały w Polsce, bo Unia na tym polega, że ja mogę swobodnie transferować pieniądze z jednego kraju Unii do drugiego. Na tym zasada Unii polega. No to trzeba tę zasadę skasować – wtedy Biedronka nie będzie mogła eksportować całej forsy sobie do Portugalii i tam konsumować, jak będzie zamknięta w jednym kraju pod tytułem Polska i nie będzie Unii Europejskiej – zasugerował rozmówca „Republiki”.
Podobnie ocenił propozycję PiS-u na zwiększenie środków budżetowych. – Po co pani Szydło chce zwiększać dochody budżetu. Budżet powinno się zmniejszać. Państwo powinno coraz mniej rozdawać mniej rozdawać, a coraz więcej zostawiać w rękach obywatela, żeby ten obywatel sam sobie zagospodarował swoje pieniądze. Więc chęć zwiększenia budżetu poprzez podatek bankowy i poprzez podatek na sklepy nałożony, to jakiś komunistyczny, socjalistyczny koncept – powtórzył.
Cejrowski wyraził opinię, iż jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest nieobecność prawdziwych biznesmenów w partii Jarosława Kaczyńskiego, którzy mogliby konfrontować jej pomysły z rzeczywistością. – Bo tam nie ma biznesmena, który by powiedział „na odwrót róbcie: wydawajcie mniej pieniędzy – zostawcie więcej mnie” – podkreślił.
– Prowadzę biznesy na trzech kontynentach, proszę pani, i widzę różnicę. Otóż w Polsce jest tak, że tak, że muszę zapłacić VAT – jedna kara za to, że wyprodukowałem zysk w mojej firmie, a właściwie obrót (VAT jest podatkiem obrotowym) – i potem jeszcze płacę podatek dochodowy od tego, co zarobiłem – to już dwie kary z jednej transakcji. To jest niegodziwość. To nie jest chrześcijański system. Powinien być jeden podatek: zrobiłem jakiś dochód – dzielę się z moim państwem, które mi pomogło dochód wyprodukować. Mnożenie podatków powyżej jednej sztuki jest niegodziwością – stwierdził WC.
Podróżnik przypomniał, iż wielokrotnie deklarował motywację religijną w swoich poglądach i wyborach zarówno politycznych jak i biznesowych, która i tym razem jest przyczyną jego krytyki pod adresem propozycji kandydatki PiS-u na urząd premiera. – Dlatego ja się sprzeciwiam podatkom, które proponuje pani Szydło, że one są niegodziwe z religijnego punktu widzenia. Bo nie powinno się płacić wielu podatków i nie powinno się ograniczać własności – zaznaczył.
Na koniec Wojciech Cejrowski poruszył temat „odwetu”, jaki prowadzi Platforma Obywatelska po jego nagraniu, w którym podarł plakat wyborczy Bronisława Komorowskiego (film obejrzało 6 milionów internautów). – W poniedziałek po wyborach jadę na przesłuchanie na ulicę Żytnią, gdzie byłem pałowany w stanie wojennym i siedziałem na dołku – w stanie wojennym w Warszawie przy Żytniej, jedna z tych katowni takich typu Jezuicka, Żytnia, Waliców. No to tam jadę powspominać młodość i będę przesłuchiwany – powiedział.
Źródło: Telewizja Republika
FO
