W środę Watykan opublikował drugą Relatio niemieckojęzycznych uczestników Synodu Biskupów do Instrumentum Laboris. Mówi się w niej o konieczności „sprawiedliwszej” aplikacji prawa, co ma wyrażać się między innymi w różnym podchodzeniu do „konkretnych sytuacji” życiowych. Uzasadniając to biskupi powołują się na… nauczanie św. Tomasza z Akwinu i Soboru Trydenckiego.
Opublikowany przez Watykan dokument jest podsumowaniem prac niemieckojęzycznej grupy synodalnej, prowadzonych na podstawie wydanego po ubiegłorocznym nadzwyczajnym zgromadzeniu Instrumentum laboris. Niemieckojęzyczni biskupi piszą w swojej Relatio, że „szczegółowo przedyskutowali wciąż przeciwstawiane sobie pojęcia miłosierdzia i prawdy, łaski i sprawiedliwości oraz ich wzajemny teologiczny stosunek”. Autorzy podkreślają, że pojęcia te nie są w Bogu przeciwstawne. „Sprawiedliwość Boga jest Jego miłosierdziem, poprzez które [Bóg] słusznie z nami postępuje” – piszą biskupi.
Wesprzyj nas już teraz!
Gdy odnieść to do duszpasterstwa rodzin i małżeństwa, wykluczone staje się „poddawanie jednej ogólnej zasadzie konkretnych sytuacji” życiowych. „W duchu Tomasza z Akwinu [STh II-II-47,3] a także Soboru Trydenckiego trzeba zastosować podstawowe zasady z mądrością i uwagą w stosunku do wszystkich, często złożonych sytuacji” – piszą biskupi. „Nie chodzi tu o wyjątki, w których Słowo Boże nie byłoby zobowiązujące, ale o kwestię sprawiedliwego i właściwego zastosowania nauczania Jezusa – na przykład nauczania o nierozerwalności małżeństwa – z mądrością i uwagą” – dodają.
Biskupi wskazują też, że „wielkim zadaniem pastoralnym, a zarazem radością, jest [konieczność] różnorodnego duszpasterskiego towarzyszenia” osobom żyjącym w związkach niesakramentalnych. Przy tym należy odejść od myślenia „statycznego”, a zwrócić się raczej w kierunku myślenia „biograficzno-historycznego”, biorąc pod uwagę historyczny rozwój kościelnej nauki o małżeństwie. Nauka ta mówiła najpierw „o humanizacji małżeństwa” i monogamii, podkreślającej osobistą godność małżonków w świetle wiary chrześcijańskiej. Następnie Kościół zwracał uwagę na „kościelność” małżeństwa i jego rozumienie jako kościoła domowego. Wreszcie podniesiono bardzo wyraźnie sakramentalność małżeństwa. Te trzy stopnie rozwoju należy w ocenie niemieckich biskupów odzwierciedlać także w duszpasterskim towarzyszeniu ludziom zmierzającym do zawarcia sakramentalnego związku. Nie należy hołdować zasadzie „wszystko albo nic”, a myśleć raczej o pewnym procesie – twierdza niemieccy i austriaccy hierarchowie.
Choć biskupi nie piszą o tym wprost, wydaje się, że ten fragment ich dokumentu może być echem niesławnej „zasady gradualności” zalecającej dostrzeganie wartości w związkach obiektywnie grzesznych. Hierarchowie zwracają się też z dużym naciskiem przeciwko nazbyt – ich zdaniem – dosłownemu odczytywaniu Pisma Świętego. Pismo „nie może być wykorzystywane tylko jako źródło cytatów dla dogmatycznych, prawnych czy etycznych przekonań. Prawo Nowego Przymierza jest dziełem Ducha Świętego w sercach wiernych. Zapisane Słowo należy zintegrować z żywym Słowem, które mieszka w Duchu Świętym w sercach ludzi. To daje Pismu Świętemu wielką duchową siłę” – twierdzą.
Źródło: kath.net
pach