Melissa Farrell – dyrektor ds. badań „kliniki” Planned Parenthood w Houston – przyznaje, że sprzedaż tkanek abortowanych dzieci to ważne źródło dochodu aborcyjnej machiny. Kolejne nagranie ujawnione przez Center for Medical Progress nie pozostawia złudzeń.
Opublikowane nagranie przedstawia dziennikarzy podających się za potencjalnych klientów w rozmowie z Melissą Farell z „kliniki” Planned Parenthood w Houston. Dziennikarze udają zainteresowanie kupnem tkanek dzieci nienarodzonych. Farrel – oficjalnie, dyrektor ds. badawczych – oferuje także… całe ciała. Tłumaczy jednak, że stan „towaru” zależy od odporności matki na ból.
Wesprzyj nas już teraz!
Kobieta potwierdza, że sprzedaż tkanek stanowi dla jej aborcyjnej placówki ważne źródło dochodu. Ot, dywersyfikacja wpływów…
Przedstawiciele Planned Parenthood twierdzili, że tkanki są… jedynie przekazywane instytutom badawczym w celach naukowych i nie chodzi o handel. Nagranie sugerują coś zupełnie innego.
Źródło: lifesitenews.com, gosc.pl
mat