Lech Wałęsa rozpoczął w III RP tradycję zakładania przez byłych prezydentów instytutów ich imienia, Aleksander Kwaśniewski podjął to wyzwanie, teraz przyszła kolej na Bronisława Komorowskiego.
Rezydujący do jesieni w Pałacu Prezydenckim Bronisław Komorowski umizgiwał się do Ukrainy podczas wspólnej konferencji prasowej z Petrem Poroszenką. – Przy wszystkich zmianach politycznych państwo polskie będzie wspierało ukraińskie dążenia uczestnictwa w integracji europejskiej, dążenia do zagwarantowania sobie bezpieczeństwa w obliczu agresji rosyjskiej – zapewnił Komorowski.
Wesprzyj nas już teraz!
– Bez względu na zmiany polityczne państwo polskie również będzie angażować się we wspieranie niełatwego procesu reformy wewnętrznej na Ukrainie. Mam nadzieję, że w tych wszystkich procesach możliwe będzie także zaangażowanie byłego prezydenta – podkreślił ustępujący prezydent.
Jednocześnie Komorowski zdradził słuchaczom, w jaki sposób miałaby wyglądać jego dalsza aktywność na Ukrainie. – W polskiej praktyce politycznej jest zwyczaj, że byli prezydenci zakładają instytuty. Taki instytut założyli i Lech Wałęsa, i Aleksander Kwaśniewski. Założy także prezydent Komorowski – zapowiedział. Właśnie Instytut Bronisława Komorowskiego miałby prowadzić dalszą działalność na Ukrainie w myśl dotychczasowego programu partii rządzącej i jej przegranego kandydata na urząd prezydenta.
Źródło: newsweek.pl
FO