Według decyzji Komisji Europejskiej do sprzedaży tzw. pigułek dzień po niepotrzebna będzie recepta. Ma to ułatwić dostęp do nich kobietom, które współżyły seksualnie bez antykoncepcji. Pigułki „dzień po” nazywane są antykoncepcją awaryjną i mają największą „skuteczność” w niedługim czasie po zażyciu. A środek ten działa nie tylko antykoncepcyjnie.
Komisja Europejska kierowała się zaleceniami Europejskiej Agencji Leków, która wypowiedziała się pozytywnie o „bezpieczeństwie” i „skuteczności” tych preparatów. Konkretnie decyzja Komisji Europejskiej dotyczy pigułek ellaOne. Warto jednak pamiętać, że decyzja Komisji Europejskiej nie jest wymogiem, a jedynie zezwoleniem. Oznacza to, że rządy mogą, ale nie muszą zezwalać na sprzedaż danych medykamentów bez recepty – informuje Katarzyna Szymańska-Borginon na łamach portalu rmf24.pl.
Wesprzyj nas już teraz!
Decyzja KE nie oznacza więc, że w Polsce czy w innym kraju środek ellaOne będzie dostępny bez recepty. Unijni urzędnicy dostarczyli jednak poważnego argumentu zwolennikom antykoncepcji postkoitalnej.
Obrońcy życia wielokrotnie zwracali uwagę, że kobiety są wprowadzane w błąd w co do faktycznego działania środku. W przypadku, w którym doszło do zapodnienia, środek ten ma za zadanie nie dopuścić do dotarcia zarodka do macicy i zagnieżdżenia się w niej na kolejne miesiące ciąży.Tymczasem zarodek trafia do jamy macicy w ciągu 72 godzin od zapłodnienia. W przypadku ellaOne w ogóle nie może być wątpliwości co do działania wczesnoporonnego.
Przeczytaj także: Śmiercionośne kłamstwo pigułko „po”.
Źródło: rmf24.pl
Mjend