Dwa dni temu brytyjski premier krytykował Francje za sprzedaż okrętów typu Mistral Rosjanom. Jak się okazuje, Brytyjczycy także dostarczają broń Moskwie. Dotąd Londyn zawiesił lub wycofał 31 licencji na eksport, 251 dalej obowiązuje.
Aktualnie obowiązujące licencje umożliwiają Rosjanom nabywanie karabinów snajperskich, noktowizorów, amunicji, kamizelek kuloodpornych, sprzętu łączności wojskowej i urządzeń kryptograficznych. Rosjanie mogą zakupić wyposażenie o łącznej wartości 167 milionów euro.
Wesprzyj nas już teraz!
W poniedziałek premier David Cameron krytykując francuska politykę stwierdził, że po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu sprzedaż broni Rosjanom jest „nie do pomyślenia”. Dodał także, że Unia Europejska powinna rozważyć dotkliwe sankcje, w tym zamrożenie kont bankowych „kumpli i oligarchów” Władimira Putina. Rosja powinna zostać pozbawiona dostępu do europejskich rynków, kapitału i technologii – twierdził brytyjski premier.
Z kolei prezydent Francji Francois Hollande stwierdził w poniedziałek, że przekazanie drugiego okrętu wojennego zależy od stanowiska Kremla wobec kryzysu ukraińskiego. Pierwszy okręt desantowy klasy Mistral jest już na ukończeniu i zostanie przekazany zgodnie z umową, w październiku.
Wicepremier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Rogozin, odpowiedzialny za przemysł obronny, komentując wymianę zdań między brytyjskimi i francuskimi politykami, stwierdził, że nie spodziewa się kłopotów. – Chodzi o miliardy euro. Francuzi są bardzo pragmatyczni. Zawieszenie umowy przyniosłoby mniej szkód Rosji, niż Francji – powiedział Rogozin.
Źródło: telegraph.co.uk
mat