Według rosyjskiego premiera głównym zadaniem Moskwy jest uspokojenie sytuacji na Ukrainie. W związku z tym nie wykluczył aneksji kolejnych części Ukrainy.
Premier rosyjskiego rządu Dmitrij Miedwiediew udzielił wywiadu magazynowi Bloomberg, w którym stwierdził, że Rosja nigdy nie zaciągała jakichkolwiek zobowiązań w kwestii ochrony integralności terytorialnej Ukrainy i w konsekwencji nie ma zamiaru dawać temu krajowi żadnych gwarancji.
Wesprzyj nas już teraz!
Stenogram z wywiadu ukazał się dziś na stronie internetowej rosyjskiego rządu.
– Wychodzimy z założenia, że naszym głównym zadaniem jest uspokojenie sytuacji na terytorium Ukrainy. Nie gwarantowanie czegoś komuś, ale właśnie uspokojenie sytuacji – powiedział Miedwiediew.
Według premiera Rosja nie może zagwarantować, że nie inkorporuje obwodów donieckiego i ługańskiego, które 11 maja głosowały w referendach za ogłoszeniem niepodległości od Ukrainy. – Nie powinniśmy nikomu niczego gwarantować, dlatego że nigdy nie braliśmy na siebie żadnych zobowiązań w tej sprawie – odpowiedział Miedwiediew.
Były prezydent komentował fakt, że kilkunastu szefów dużych firm amerykańskich i europejskich wycofało się z udziału w konferencji ekonomicznej w Petersburgu. – Rosja jest wciągana w nową zimną wojnę ze Stanami Zjednoczonymi i ich sojusznikami, którzy za pomocą wojny gospodarczej próbują wrócić do czasów Związku Radzieckiego pod rządami Leonida Breżniewa – mówił Dmitrij Miedwiediew.
Szef rosyjskiego rządu powiedział, że Rosja przygotowała serię odwetowych kroków w odpowiedzi na potencjalne kolejne sankcje nakładane przez USA i Unię Europejską. Miedwiediew nie powiedział dokładnie o jakie kroki chodzi, opisał jedynie, że sankcje są jak „miecz obosieczny”.
Źródło: kresy.pl. tvn24.pl
kra