Przedstawiciele Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego wyrazili oburzenie z powodu rozpowszechniania przez Kreml „kłamstw” i „propagandy” utrzymującej, że rosyjscy żołnierze wkroczyli na Krym między innymi pod pozorem ochrony liczącej 10 tys. wspólnoty żydowskiej. Zdaniem Rosjan, Żydom grozi niebezpieczeństwo ze strony „antysemickich prawicowych nacjonalistów”.
– Nie istnieje bezpośrednie zagrożenie dla Żydów na Krymie – przekonywał w niedzielę na specjalnej konferencji prasowej Edward Dolinski z Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego. – Rząd rosyjski manipuluje przekazem, by świat uwierzył, że oni zapewniają nam ochronę – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Według przedstawicieli Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego Władimir Putin ucieka się do „nazistowskiej propagandy”, sugerując, że wkroczył na Krym pod pozorem ochrony ludności rosyjskiej i jej interesów. – Tak samo Hitler mówił, że chce chronić Niemców – stwierdził Dolinski.
Aleksander Feldman, członek parlamentu ukraińskiego i zarazem prezes Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego zapewnił, że antysemityzm na Ukrainie udało się ograniczyć m.in. dzięki pomocy UE. Wyjaśnił, że nastroje takie były szczególnie widoczne podczas wyborów w 2012 r., ale „od tego czasu wiele się zmieniło”, chociaż „walka z uprzedzeniami wobec Żydów jeszcze się nie zakończyła”.
Feldman mówił także, że Żydzi są podzieleni co do secesji Krymu. – Połowa twierdzi, że byliby szczęśliwi, gdyby Krym został przyłączony do Federacji Rosyjskiej ze względu na korzyści społeczne, takie jak np. trzykrotny wzrost emerytury, ale rabini i młodsze pokolenie są zdecydowanie przeciwko przyłączeniu do Rosji, bo chcą wychować swoje dzieci na Ukrainie – mówił.
Przedstawiciele Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego nie szczędzili słów krytyki pod adresem rządu w Tel Awiwie, który mimo ich „usilnych próśb” nie zapewnił opieki zdrowotnej dla dziewięciu poważnie rannych Ukraińców nie mających korzeni żydowskich, którzy zostali wysłani do Izraela. Dolinski i Feldman stwierdzili także, że ukraińska społeczność żydowska jest „bardzo niezadowolona” z powodu „słabej odpowiedzi izraelskiego rządu wobec tego, co się dzieje na Ukrainie”.
– Zwróciliśmy się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby wydać jasne oświadczenie wsparcia dla kraju, walczącego o niepodległość i suwerenność, ale do tej pory nie doczekaliśmy się żadnego oświadczenia – narzekał Feldman.
Źródło: jpost.com, AS.