Na Majdanie cały czas trwają protesty. Demonstranci zablokowali wejścia do siedziby rządu w Kijowie. Tymczasem prezydent Ukrainy, Wiktor Janukowycz ma wrócić do konsultacji na temat umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Demonstracje, które od kilku dni trwają na kijowskim Placu Niepodległości (tzw. Majdan), nie wygasają, a wręcz przeciwnie – nabierają rumieńców. W poniedziałek pikietujący zablokowali wejścia do budynku rządowego. Opozycja natomiast domaga się odwołania rządu premiera Mykoły Azarowa i uwolnienia Julii Tymoszenko.
Wesprzyj nas już teraz!
Wszystko dlatego, że Ukraina odmówiła podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Wygląda jednak na to, że demonstracje zrobiły wrażenie na prezydencie Janukowyczu. Podczas rozmowy telefonicznej z szefem Komisji Europejskiej, Jose Manuelem Barroso zadeklarował on gotowość powrócenia do rozmów na temat umowy stowarzyszeniowej.
„Przewodniczący Barroso potwierdził gotowość Komisji Europejskiej do przyjęcia takiej delegacji (z Ukrainy) na odpowiednim szczeblu. Podkreślił, że Komisja Europejska jest gotowa do dyskutowania o aspektach wdrażania porozumień już parafowanych, ale nie do ponownego otwierania negocjacji” – poinformowała KE.
Prezydent Janukowycz miał zaakceptować te warunki. Dokładny termin konsultacji ma zostać ustalony „kanałami dyplomatycznymi”.
Źródło: rp.pl
ged