23 listopada 2013

Pożegnano Mariannę Popiełuszko

(Fot. Artur Hojny/FORUM)

W Suchowoli zakończyły się uroczystości pogrzebowe Marianny Popiełuszko, matki bł. ks. Jerzego. Swoje kondolencje dla rodziny zmarłej przesłał Ojciec Święty Franciszek, dziękując jednocześnie za piękne i długie życie Marianny Popiełuszko, a także ks. abp Józef Michalik oraz prymas Polski ks. abp Józef Kowalczyk, a także ks. kard. Stanisław Dziwisz.

 

Mszy św. w kościele św. Apostołów Piotra i Pawła przewodniczył ks. abp Edward Ozorowski, metropolita białostocki. Eucharystię koncelebrowali ks. kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański, abp-senior Stanisław Szymecki oraz trzej inni biskupi. Na ostatnie pożegnanie „ikony matek Polek” przybyły delegacje z całej Polski. Obecni byli także przedstawiciele Sejmu i Senatu oraz NSZZ „Solidarność” z całego kraju.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W homilii ks. abp Ozorowski podkreślił, że Marianna Popiełuszko była współmęczenniczką syna-męczennika. Hierarcha mówił, że zmarła była matką, świadkiem wiary, Polką i Podlasianką, a przykład jej życia powinien być wzorem dla wszystkich. – Dziś indywidualne przeżycia pani Marianny stały się uniwersalne a jej słowa, gesty i czyny nabierają rangi symbolu – powiedział metropolita białostocki.

 

Abp Ozorowski przypomniał, że Marianna Popiełuszko urodziła pięcioro dzieci a w świętym związku małżeńskim przeżyła prawie 60 lat. W „jej czasach” bezdzietność, przerywanie poczętego życia czy rozwody nie były rozpowszechnione. – Nie bała się urodzić syna, który stał się męczennikiem i nie uciekała przed jego wychowaniem, a syn nie stchórzył przed groźbami. Wychowywała go według ewangelicznych wskazań – mówił kaznodzieja.

 

Metropolita przypomniał, że Zmarła przyglądała się śmierci syna, cierpiała widząc jego cierpienie jeszcze przed zabójstwem, cierpiała podczas procesu zabójców i w latach po wyroku. Zdaniem metropolity białostockiego, gdyby ktoś pokusił się o namalowanie portretu zmarłej, musiałby dać jej jedną rękę kobiecą a drugą męską, bo wychowywała syna z matczyną czułością i ojcowską stanowczością. Zaś syn jej, gdy cierpiał, dbał by nie dowiedziała się o tym matka. – Był zahartowany jak prawdziwy mężczyzna: w wojsku i w duszpasterstwie, i wśród ludzi „Solidarności”. Można przeto do niego odnieść słowa „błogosławione łono, które cię nosiło i piersi, które ssałeś” – mówił abp Ozorowski.

 

Kaznodzieja podkreślił, że Marianna Popiełuszko była świadkiem wiary. – W wierze znajdowała siłę do pokonywania codziennych trudności. Mimo że nie studiowała teologii, zawsze potrafiła odpowiadać poprawnie na stawiane jej pytania, jej odpowiedzi były zwięzłe i trafiały do celu. Można by z nich ułożyć teologię dla początkujących – zauważył hierarcha.

 

Arcybiskup zwrócił uwagę, że dziś w mediach pojawiają się ludzie, którzy drwią z Boga i wyszydzają wierzących, bezczeszczą krzyże i urągają Bożym przykazaniom. – Myślą, że gdy uciekną od Boga, przybliżą się do siebie a jest odwrotnie – przestrzegał metropolita białostocki. – Pani Marianna doskonale o tym wiedziała. Bóg dla niej był życiem, mocą i radością a nie złudną chimerą, przed Nim zginała kolana i do Niego zanosiła modlitwy. Nie rozstawała się z różańcem, a kiedy było bardzo ciężko, przytulała się z Maryją do Chrystusowego krzyża – dodał.

 

Ważną cechą pani Marianny zdaniem abp. Ozorowskiego, był również patriotyzm, który nosiła w sercu i umyśle. – Postmoderniści dziś usiłują wyrzucić to słowo ze słownika, na szczęście dzięki takim ludziom jak ona nie udaje się to – podkreślił. Jego zdaniem, w niszczenie patriotyzmu wpisują się takie działania jak ataki na duchownych, obsceniczne inscenizacje, sączenie ideologii gender do szkół i przedszkoli, „by wreszcie utopić Polskę w tym, co najgorsze w Unii Europejskiej. – Pani Marianna zdaje się łagodzić to pytanie i dawać poprawne odpowiedzi. Wiedziała, że Jezus zwycięstwo obiecał sprawiedliwym a nie nikczemnym. Pani Marianna uczy, iż polskość jest piękna, brzydka staje się przez ludzi podłych – zaznaczył kaznodzieja.

 

Arcybiskup podkreślił też, że pani Marianna nigdy nie wstydziła się tego, że jest Podlasianką. – Jej policzki były jak skórka razowego chleba, włosy jak len zebrany, zmiędlony i wyczesany, a na jej chustce odbijały się kolory polnych kwiatów. Chustkę zakładała na wszystkie uroczystości. Dziś nowomoda gości na Podlasiu. Miejscowe dziewczyny nie różnią się odzieżą od innych. Gdyby ktoś jednak zastanawiał się, jak wyglądała kobieta z Podlasia, nie musiałby czytać powieści. Wystarczyłoby spojrzeć na panią Popiełuszkową, ona wiązała w ubiorze przeszłość z teraźniejszością – mówił metropolita białostocki.

 

Abp Ozorowski apelował, by zapamiętać, że niezwykłość przejawia się przez to, co zwykłe. – Bóg mówi przez zwykłych ludzi, oni często niosą zapalone pochodnie. Ich wiara dla innych jest lampką oliwną, pokazująca drogę życia pośród ciemności. Pozwólmy pani Mariannie być naszą nauczycielką i orędowniczką u Boga – zakończył.

 

Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Celestino Migliore przekazał metropolicie białostockiemu, abp. Edwardowi Ozorowskiemu telegram kondolencyjny. Czytamy w nim: „Ojciec Święty Franciszek, poinformowany o śmierci Pani Marianny Popiełuszko, łączy się duchowo z tymi, którzy połączeni we wspólnej modlitwie dziękują Bogu za Jej piękne i długie życie, oddane Bogu, Kościołowi i Rodzinie. Świętość ludzi rodzi się przez cierpliwe podejmowanie codziennych trudów.

 

Śp. Marianna podjęła ten trud, wychowując dzieci i otaczając matczyną opieką swoją rodzinę. Opatrzność Boża sprawiła, że owoc Jej macierzyństwa, błogosławiony syn Jerzy, dostąpił chwały ołtarzy przez męczeństwo. Okupione ono zostało także przez cierpienie Matki, która widząc cierpliwość Boga, wzniosła się ponad ból, ufając Stwórcy, tak jak ufała mu wcześniej niosąc większe i mniejsze krzyże codzienności. To jest świętość ukryta, która przynosi błogosławione owoce.

Ojciec Święty poleca Zmarłą Bożej łaskawości i wstawiennictwu Jej błogosławionego Syna. Najbliższej Rodzinie, przyjaciołom i wszystkim uczestnikom uroczystości pogrzebowej składa wyrazy współczucia i z serca błogosławi. Przekazując powyższe myśli wraz z wyrazami pamięci papieża Franciszka i z dumą wspominając spotkanie ze Zmarłą Marianną sprzed roku, zapewniam o serdecznej łączności w modlitwie”.

 

Na koniec uroczystości wiele osób żegnało panią Mariannę. Piotr Duda, przewodniczący „Solidarności” powiedział m.in.: – Pani Marianno Popiełuszko, droga Mamo, stoi przed Tobą cała zapłakana „Solidarność”. Jesteśmy tutaj, żeby Ci podziękować za całe Twoje życie. Za kapelana „Solidarność”. Po jego śmierci „Solidarność” całą swoją miłość przelała na Ciebie, bo Ty kontynuowałaś dzieło swego Syna – mówił i dodał, że tak jak pragnęła Zmarła „Solidarność żyje”. – A Ty będziesz żyła w naszych sercach – zapewnił Duda. Przewodniczący „Solidarności” złożył obietnicę, że na każdej pielgrzymce ludzi pracy na Jasną Górę stać będzie puste krzesło dla Marianny Popiełuszko wraz z różami, które tak lubiła Zmarła.

 

Marianna Popiełuszko spoczęła na cmentarzu w Suchowoli. Miała 93 lata.

 

Źródło: Telewizja Trwam, naszdziennik.pl, KAI

pam  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram