Mowa o Arno van Doornie. Jeszcze do niedawna był on uważany za skrajnie prawicowego, radykalnego polityka, ostro walczącym z islamem. Nagle jednak w jego życiu nastąpił niespodziewany zwrot. Rok temu Holender przeszedł na Islam.
W tym odbył nawet pielgrzymkę do Mekki. Teraz ma zamiar stworzyć europejską partię islamską. Miałaby ona służyć muzułmanom nie tylko w Holandii, ale i w całej Europie. Nowa partia – jak głosi jej założyciel – będzie opierać się na islamskich wartościach duchowych. Członkami będą mogli być zarówno muzułmanie, jak i wszyscy, którzy interesują się islamem i sympatyzują z muzułmanami.
Wesprzyj nas już teraz!
W ostatnim czasie van Doorn wielokrotnie przepraszał opinię publiczną za antyislamskie fragmenty w filmie „Fitna”. Do przeprosin dodawał jednak, że to nie on sam jest odpowiedzialny za stworzenie tak bardzo antyislamskiego filmu. Van Doorn gotów jest wziąć na siebie jedynie odpowiedzialność za kwestie promocji i marketingu. – Przysięgłem sobie, że i w dzień, i w nocy będę służyć Allachowi i w ten sposób odkupię moje poprzednie grzechy – wyznaje Holender.
Jego najnowsze plany obejmują teraz pracę nad zupełnie innym filmem „Prorok Mahomet – nauczyciel ludzkości”. Jest to projekt realizowany wspólnie z Kanadyjskim Stowarzyszeniem Islamskim. Oprócz filmu o Mahomecie van Doorn planuje też produkcję serialu o proroku i jego życiu.
Dziś ten radykalny wróg muzułmanów próbuje przekonać do przejścia na islam także swoją najbliższą rodzinę – matkę, żonę i trójkę dzieci. Van Doorn ponoć twierdzi, że jego najbliżsi zaczynają rozumieć filary jego nowego wyznania.
ChS
Źródło www.newsru