26 sierpnia 2013

Co najmniej 42 osoby zginęły a kilkaset odniosło rany w wyniku eksplozji samochodów-pułapek, do jakich doszło w piątek przed dwoma sunnickimi meczetami w Trypolisie, 70 km na północ od stolicy kraju Bejrutu. Wiele wskazuje na to, że zamachy te były odwetem za dokonany tydzień wcześniej zamach bombowy na szyicki meczet w południowej części Bejrutu, gdzie zginęły co najmniej 24 osoby a ponad 300 zostało rannych.

 

Do skoordynowanych eksplozji – największych i najkrwawszych w Trypolisie od końca wojny domowej w Libanie – doszło w czasie, gdy mieszkańcy w większości zamieszkałego przez sunnitów miasta kończyli piątkowe modły i udawali się do swoich domów. Źródła medyczne poinformowały, że późnym popołudniem liczba ofiar piątkowych zamachów wzrosła do 42 osób. Libański Czerwony Krzyż poinformował, że w obu eksplozjach zostało rannych ponad 500 osób.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Celem pierwszej eksplozji stał się meczet Takwa, często odwiedzany przez sunnickich radykałów, gdzie zginęło co najmniej 14 osób. Kolejne ofiary odnotowano w drugim wybuchu, jaki nastąpił kilka minut później na zewnątrz meczetu al-Salam. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w świątynię uderzył samochód wypełniony 100 kilogramami materiałów wybuchowych. 50-metrowy odcinek drogi koło meczetu al-Salam zapełniły zwęglone i poskręcane szczątki samochodów. – Właśnie pokłoniliśmy się w modlitwie drugi raz, kiedy wybuchła bomba. Gdy powietrze oczyściło się, rozejrzałem się dookoła i zobaczyłem ciała – powiedział Samir Jadool.

 

Niemal natychmiast po zamachach w pobliżu meczetu Takwa, na pobliskich ulicach pojawili się rozwścieczeni mężczyźni z karabinami AK-47, podczas gdy inni ludzie rzucali kamieniami w żołnierzy libańskich, którzy obserwowali okolicę meczetu z pobliskiej bazy, ale nie zbliżali się do niego. Według części mieszkańców miasta za zamachami stoi rząd prezydenta Syrii Baszara al-Assada lub Hezbollah. – To jest dzieło przestępcy – krzyczał z wściekłością Jadool, który został ranny w głowę odłamkiem gruzu z meczetu al-Salam.

 

Jednak liderzy Hezbollahu nie przyznają się do dokonania tych ataków. W ogłoszonym po zamachach komunikacie potępili zamachy w Trypolisie i wyraził solidarność z ich ofiarami, podkreślając, że stały się one celem zwolenników rozpętania przemocy w Libanie. „Uważamy, że jest to realizacja działania, które ma pogrążyć Liban w chaosie i destrukcji” – napisano w oświadczeniu.

 

Jeden z meczetów uszkodzonych przez eksplozje znajduje się w pobliżu domu, w którym mieszka premier Libanu Mohammad Nadżib Mikati. Źródła policyjne poinformowały dziennikarzy, że wśród osób, które odniosły obrażenia, jest były dowódca policji, generał Aszraf Rifi, który w chwili eksplozji przebywał w swym domu nieopodal miejsca zamachu. Ostrzegł on, że Liban stanął w obliczu rosnącego zagrożenia. – Jesteśmy na początku burzy i musimy być tego świadomi i starać się chronić ten naród. Ta burza stała się ogromnym, poważnym niebezpieczeństwem – powiedział generał.

 

Natychmiast po atakach przedstawiciele libańskich władz zaapelowali do mieszkańców kraju o zachowanie spokoju. Minister obrony Fajez Ghosn ostrzegł przed eskalacją rozlewu krwi w sekciarskich walkach. – Wzywamy do spokoju i czujności, ponieważ celem tych ataków jest rozniecenie walki między sektami – powiedział Ghosn. Także Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon potępił zamachy i wezwał wszystkich Libańczyków do „powściągliwości, jedności i wspierania ich instytucji państwowych, szczególnie sił bezpieczeństwa”.

 

Napięcie między społecznościami sunnicką i szyicką w Libanie wyraźnie wzrosło w następstwie trwającej już ponad dwa lata krwawej rebelii w Syrii. Wielu libańskich szyitów popiera prezydenta Baszara el-Asada, walczącego ze zdominowaną przez sunnitów rebelią. Zarówno Hezbollah, jak i radykalne ugrupowania sunnickie w Libanie, wysłały do Syrii swoich bojowników, aby wspierali walczące ze sobą strony. Zdecydowanym zwolennikiem walczących w Syrii sunnickich rebeliantów jest zwierzchnik meczetu Takwa, Salem al-Rafei.

 

Krzysztof Warecki

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 251 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram