Już to po zachodzie słońca, cudna gwiazda jaśniejąca
Wzeszła na warmińskiej ziemi i świeci promieńmi swymi.
Ta wiadomość, prawie cudem, Rozeszła się między ludem.
Wesprzyj nas już teraz!
Wszędzie słychać taką mowę: Na Warmii są cuda nowe.
Gietrzwałd, szczęśliwa to wioska, Bo ta Gwiazda, Matka Boska,
Objawiła się na klonie, Swoim wiernym ku obronie.
Dzień piąty – poniedziałek
Wczoraj odśpiewaliśmy uroczyście „Ciebie Boga wysławiamy” z okazji szóstej rocznicy ogłoszenia Summorum Pontificum – motu proprio Ojca Świętego Benedykta XVI wydanego 7 lipca 2007 r. Jak wiemy, dokument ten reguluje status prawny Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego i zastępuje poprzednie motu proprio Ecclesia Dei ogłoszone 18 lipca 1988 r. przez papieża Jana Pawła II. Był to dobry moment do wysłuchania przeze mnie opinii kilkorga pielgrzymów o tej Mszy św.
Msza trydencka i sposób prowadzenia modlitwy przez Ojca Przewodnika wprowadza spokój. Ma to korzystny wpływ na wyciszenie człowieka. Wycisza go zewnętrznie i wewnętrznie, porządkuje myśli. Choć jeszcze nie zawsze potrafię skupić się na przebiegu Mszy, to mogę stwierdzić, że zdecydowanie zbliża ona do Pana Boga. Jeszcze nieco pamiętam starą Mszę z czasów młodości, dlatego łacina nie jest dla mnie dużym problemem – powiedziała Barbara z Polic.
Patrzę na Mszę trydencką z perspektywy uczestnika, który ma z nią kontakt tylko na tej pielgrzymce. Już po raz drugi pielgrzymuję do Gietrzwałdu. Jako urodzony w 1949 r. doskonale pamiętam Tridentinę. Bierzmował mnie w 1958 r. ks. Stefan kard. Wyszyński. Stara Msza pomaga skupić się na sacrum liturgii. W nowej Mszy mam czasem problem ze skupieniem – dodał Jerzy z Warszawy.
Bartłomiej z Ostrowa powiedział: Pielgrzymka tradycyjna pokazała, jak wielkim darem jest Msza św. dla pielgrzymów. Eucharystia sprawowana rano przed wyruszeniem na trasę wzmacnia ducha i zwiększa nadzieję na dojście. Jakże bardzo różni się ta Msza od tych sprawowanych podczas diecezjalnych pielgrzymek, gdzie Eucharystia jest często elementem długiej przerwy obiadowej. W tej pielgrzymce brak rozpraszających oklasków, „wycia” scholek czy nieśmiesznych żartów. I bardzo dobrze.
Na pielgrzymce miałem do czynienia z tradycyjną Mszą praktycznie po raz pierwszy. Spokój, jaki panuje w jej trakcie, potrafi być oszałamiający. Po katechezach liturgicznych o. Krzysztofa wiele rzeczy stało się dla mnie zrozumiałych, dzięki czemu mogę uczestniczyć we Mszy bardziej świadomie. Podoba mi się medytacyjny charakter cichej Mszy. Zmiany posoborowe, które to, co było ciche, uczyniło głośnymi, tłumaczą nagły wzrost zainteresowania ludzi Zachodu dalekowschodnimi technikami rozmyślania, niezgodnymi z chrześcijaństwem. W naszych kościołach brakuje skupienia i rozmyślania tylko o Bogu – podzielił się swoją refleksją Piotr z Wieliczki.
Pogoda w niedzielę dopisała, nie padało. Gościnność w mijanych miejscowościach jest bardzo duża. Przygotowywane są dla nas gorące posiłki, chłodne napoje, ciasta. Barszcz z kiełbasą, pomidorowa, grochówka, pierogi z serem na słodko, jajecznica, to tylko niektóre ze spożywanych przez nas potraw.
Nocowaliśmy w Gumowie w szkole. Rano wyruszyliśmy do Sulerzyża, gdzie w kościele pw. Św. Mikołaja została odprawiona Msza św. trydencka. Pierwszy kościół w tej miejscowości ufundował w 1410 r. biskup płocki Jakub z Korzkwi. Obecna świątynia została konsekrowana 1 czerwca 1932 r. przez ks. bp. Leona Wetmańskiego (zamordowanego przez Niemców w 1941 r. w obozie koncentracyjnym w Działdowie, beatyfikowanego w gronie 108 męczenników w 1999 r.). Na nocleg dotarliśmy do Stupska. Pokonaliśmy 25 kilometrów. Śpimy w szkole. Do bąbli zdążyłem się przyzwyczaić. Połowa trasy za nami.
Dzień szósty – wtorek
W parafii pw. Św. Wojciecha w Stupsku ks. proboszcz Sławomir Obrębski w czasie ogłoszeń parafialnych i na parafialnej stronie internetowej informował i zapraszał na Apel Jasnogórski w poniedziałek 8 lipca na godzinę 21.00 oraz na Mszę św. w Nadzwyczajnej Formie Rytu Rzymskiego nazajutrz o godzinie 7.00. Przyszło kilkunastu parafian. Podobne ogłoszenia są w większości mijanych parafii.
Prawdopodobnie Stupsk znalazł się na szlaku misyjnym św. Wojciecha. Pierwsze wzmianki o tej miejscowości pochodzą z Falsyfikatu Mogileńskiego. Obecny kościół parafialny został konsekrowany w 1969 r. Ze Stupska pochodzi o. Waldemar Linke CP, redaktor naczelny „Słowa Krzyża”, rocznika poświęconego teologii krzyża oraz duchowości i historii pasjonistów.
Dzisiaj trochę popadało, ale niewiele. Tak to na razie wszystkie dni w słońcu.
Po 28 kilometrach dotarliśmy do Wieczfni Kościelnej. Podczas naszego wejścia do tej miejscowości biły dzwony, a ksiądz wikariusz przy drzwiach kościoła po powitaniu pokropił pielgrzymujących wodą święconą. Wieś Wieczfnia wzmiankowana była w 1349 r. jako siedziba rodu Wieczfińskich herbu Prus. Parafia pw. Św. Stanisława BM powstała w drugiej połowie XIV w. Obecna świątynia – neogotycka – pochodzi z 1905 r. Jak codziennie o 21.00 Apel Jasnogórski. Śpimy na korytarzu w szkole.
Z pątniczego szlaku
Kajetan Rajski
Ostatnia relacja wraz ze zdjęciami z VII Pieszej Pielgrzymki Różańcowej z Milanówka do Gietrzwałdu w sobotę 13 lipca.