Młodzi naukowcy z Nowej Zelandii na Uniwersytecie Canterbury w Christchurch zadali sobie pytanie, czy dzieci powinny wcześnie uczyć się gorzkiej prawdy nt. życia, w którym nieustannie obecny jest konflikt? Inspiracją do badań stała się ewolucja wyrazu twarzy lego figurek.
Naukowcy właśnie ukończyli badania, w których wykazali, że wyraz twarzy figurek z klocków Lego jest coraz bardziej „wściekły”. Jego wyniki zostaną zaprezentowane na pierwszej Międzynarodowej Konferencji na temat interakcji człowiek-nowoczesna technologia w Sapporo, w Japonii w dniu 7 sierpnia.
Wesprzyj nas już teraz!
Młodzi uczeni skupili się na badaniu mimiki wszystkich 6 tys. mini figurek, wytwarzanych przez duńskiego producenta zabawek – firmę Lego. Doszli do wniosku, że stale rośnie liczba figurek, których twarze odzwierciedlają negatywne emocje.
– Odnosimy wrażenie, że tematy serii klocków Lego w coraz większym stopniu opierają się na konfliktach Często dobre siły walczą ze złymi – przekonuje dr Christoph Bartneck, główny inicjator projektu i dyrektor laboratorium HIT uniwersytetu, który skupia się na badaniu wpływu technologii na ludzi. Dodał, że wyrazy twarzy nie są jednoznaczne. Mogą wprowadzać w błąd co do pojęć dobra i zła. Okazuje się bowiem, że nawet „dobrzy” cierpią w walce, a „czarne charaktery” mają wyraz twarzy, ukazujący satysfakcję ze złych czynów.
Większość zestawów klocków Lego opiera się na motywach filmowych lub grach wideo. Przedstawiciele firmy nie zgadzają się z krytyką swoich produktów. – Nie popieramy przemocy i zawsze staramy się łączyć konflikt z humorem – tłumaczy rzecznik firmy, Trangbæk Roar Rude. Według Trangbæka, produkowanie figurek mających różne wyrazy twarzy sprawia, iżdzieciom łatwiej odgrywać złożone sceny podczas zabawy.
Wg firmy, badania preferencji chłopców w wieku od pięciu do dziewięciu lat wykazały, iż uwielbiają oni zabawy, w których jest miejsce na konflikt. Stąd korporacja produkuje np. figurki policjantów, którzy łapią przestępców. Rzecznik Lego podkreślił, że firma unika nowoczesnych sytuacji wojennych i nowoczesnych broni. – Owszem koncentrujemy się na konflikcie, ale nie na przemocy. – twierdzi Trangbæk.
Dr Bartneck zwrócił się do producenta najbardziej popularnych klocków na świecie, by zbadał, jaki wpływ mają wytwarzane przez niego zabawki na rozwój dzieci. Wg uczonego, odejście od pozytywnych wyrazów twarzy może mieć negatywny wpływ na sposób zabawy dzieci, a w konsekwencji także na ich rozwój.
Źródło: Süddeutsche Zeitung, AS.