Rewolucji genderowej ciąg dalszy. Jak podaje CNN, amerykańska armia kończy politykę wykluczania kobiet z zadań bojowych. Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych, Leon Panetta zapowiedział zakończenie polityki wykluczenia kobiet z jednostek, których zadaniem jest toczenie bezpośredniej walki. To kolejny krok ku maskulinizacji kobiet w imię doprowadzonej do absurdu walki z dyskryminacją.
Wcielanie nowych zasad w życie będzie się odbywać stopniowo. Poszczególne jednostki i oddziały mają być oceniane pod kątem panującej w nich „integracji” obydwu płci. Te, w których do tej pory nie było kobiet otrzymają określoną ilość czasu na dostosowanie się do zmienionych wytycznych. Co 90 dni dowódcy jednostek armii i marines będąc musieli składać raporty dotyczące postępów w niedyskryminacyjnym naborze do jednostek. Proces przemian ma zostać zakończony w 2016r.
Wesprzyj nas już teraz!
Ta decyzja jest jednym z ostatnich znaczących posunięć Panetty, który najprawdopodobniej opuści stanowisko w połowie lutego. Jego następcą ma zostać weteran wojny w Wietnamie, przedsiębiorca i polityk Chuck Hagel. Warto zauważyć, że Pentagon pozostawił sobie pewną możliwość manewru. Jeśli bowiem dowódca danej jednostki uzna, że jest szczególnie niewskazane, by konkretne zajęcie było wykonywane przez kobiety, to będzie mógł zwrócić się do Departamentu Obrony z prośbą o „dyspensę” od nowych zasad. Tym niemniej, celem pozostaje otwarcie dla kobiet tak dużej ilości nowych stanowisk i zadań w armii, jak to jest możliwe.
Zmiany popiera także były kandydat na prezydenta, Republikanin, John McCain. Jego zdaniem kobiety także do tej pory służyły w trudnych warunkach, zatem zezwolenie na ich uczestnictwo w walce bezpośredniej nie jest zmianą drastyczną. Polityk wskazuje przy tym na konieczność troski o to, by zmiany nie obniżyły standardu amerykańskiej armii. – Ważne by wdrożenie nowej zasady nie zmieniło wysokich standardów, które czynią z naszej armii najgroźniejszą i najbardziej podziwianą siłę na świecie – powiedział. – Szczególnie istotne jest, by zachować rygorystyczne normy fizyczne dla elitarnych jednostek sił specjalnych – dodał.
Zadowolenie wyraziła także Patty Murray, senator z Partii Demokratycznej. Jej zdaniem decyzja Panetty stanowi historyczny krok na drodze ku równości. Murray twierdzi, że planowana kontrola Pentagonu nad procesem zmian daje gwarancję, że nie ograniczą się one do deklaracji. Tego elementu brakowało zdaniem Murray w przypadku zakończenia polityki „don’t ask don’t tell”. Zerwanie z polityką niedopuszczania osób deklarujących homoseksualizm do służby w wojsku nie wiązało się z konkretnymi posunięciami mającymi na celu zwiększenie liczby takich osób w wojsku.
Dopuszczenie kobiet do działań bojowych jest absolutnym zaprzeczeniem tradycyjnej i zgodnej z naturą roli kobiety. Wynika z obsesyjnego dążenia rewolucjonistów do osiągnięcia absolutnej równości, na przekór ludzkiej naturze. Zwolennicy potępionej niedawno przez Benedykta XVI filozofii gender uznają płeć za wynik wychowania i kultury, a nie natury. Lekceważą więc nie tylko Objawienie, zgodnie z którym Bóg stworzył zarówno mężczyznę jak i kobietę, lecz nawet biologię. Dążą do przezwyciężenia takich aspektów jak choćby odmienny wpływ męskich i żeńskich hormonów, w celu realizacji egalitarnej utopii.
Źródło: security.blogs.cnn.com
Marcin Jendrzejczak