Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski spotkał się dzisiaj w Moskwie z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem. W oficjalnym planie rozmów nie znalazła się sprawa zwrotu wraku Tu-154M. Dyplomaci poruszyli jednak tę kwestię. Nie padło w tej sprawie żadne przełomowe stwierdzenie z ust Ławrowa.
Spotkanie ministrów było planowane od dawna, znacznie wcześniej niż padła deklaracja ministra Sikorskiego o staraniach na forum Unii Europejskiej o zwrot wraku tupolewa.
Wesprzyj nas już teraz!
Oficjalnie więc obaj dyplomaci mieli przedyskutować perspektywy współpracy polsko – rosyjskiej i kontaktów Rosji z Unią Europejską. Sikorski będzie też przewodniczył obradom Komitetu Strategii Współpracy Polsko – Rosyjskiej, podczas których zostaną omówione dotychczasowe prace nad dokumentem określającym średnioterminową strategię współpracy między Polską i Rosją.
Przed obradami Komitetu Sikorski spotkał się w rozmowie w cztery oczy z Ławrowem. Podczas wspólnej konferencji prasowej dyplomaci cieszyli się z rosnącego handlu między krajami i pojednania między Kościołem a wspólnotą prawosławną.
– Tak, jak to między sąsiadami bywa, są kwestie, w których się zgadzamy, w których mamy sukcesy – mówił Sikorski. Szef polskie MSZ zwrócił jednak uwagę na sprawy „trudne”. Takimi mają być wrak tupolewa, który cały czas jest w rękach Rosjan, oraz sprawy bezpieczeństwa.
Sikorski powiedział,że trzyma za słowo szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa, który zadeklarował, iż Rosja podejmie wszystkie kroki, by jak najszybciej przekazać do Polski wrak samolotu Tu-154M.
– Dziękuję za te słowa, trzymam za słowo i proszę stronę rosyjską o zrozumienie, dlaczego ta sprawa jest dla nas tak ważna, o wyobrażenie sobie, gdyby to rosyjski samolot z prezydentem, pierwszą damą i przywództwem sił zbrojnych (…) rozbił się za granicą, na przykład w Stanach Zjednoczonych – oświadczył Sikorski.
Rosyjskie MSZ ostro zareagowało na deklarację polskiego ministra spraw zagranicznych o potrzebie włączenia się w sprawę unijnej dyplomacji. Rzecznik rosyjskiej dyplomacji Aleksander Łukaszewicz, stwierdził, że stanowisko Sikorskiego wywołało w Moskwie „skrajne zdumienie”. Przypomniał on, że „wrak jest dowodem rzeczowym w śledztwie i może zostać wydany dopiero po zakończeniu postępowania”.
Źródło: Polskie Radio/rp.pl
ged