Musa Cerantonio, apostata od katolicyzmu, a obecnie znany islamista wygłosił wykład, w którym twierdzi, że w walce o państwo islamskie należy używać siły militarnej. „Tak jak powiedział prorok, należy walczyć z niewiernymi, aż zwycięży religia Allaha” – oto słowa z wykładu Cerantonio opublikowanego na jego stronie internetowej. Cerantonio często nazywany jest „umiarkowanym”.
Musa Cerantonio twierdzi, że tworzenie państw islamskich to w dużej mierze sprawa wymagająca użycia siły zbrojnej. Islamista krytykuje działania międzynarodowe Stanów Zjednoczonych. Twierdzi, że USA atakują islamskie terytoria tylko po to „aby powstrzymać ludzi od orzeczenia Księgi Allaha”. Cerantonio gloryfikuje islamskiego przywódcę w Somalii, Al-Shababa. Jego zdaniem amerykańskie bombardowania były efektem wezwań Al-Shababa do zerwania z socjalizmem i trybalizmem i zastąpienia ich przez islam.
Wesprzyj nas już teraz!
Były katolik wychwala także afgańskich talibów. Jego zdaniem „nie ma do nich podobnych ludzi na tej ziemi”. „Dlaczego Amerykanie są tak zdeterminowani, by ich pokonać?”, pyta Cerantonino. „Talibowie nie mają nic. Żadnych bogactw. Amerykanom chodzi wyłącznie o powstrzymanie ich od ustanowienia rządów opartych na prawie Księgi Allaha”, dodaje.
Konwertyta interpretuje bieżące problemy jako oznakę nadchodzących czasów ostatecznych. „Nadejście imama Mahdiego i powrót kalifatu będzie czasem wielkiej wojny i ucisku. Każdy prorok od Adama do Mahometa ostrzegał swój naród przed tym czasem. Największy spór będzie miał miejsce, gdy Antychryst pojawi się na ziemi. Wtedy przyjdzie imam Mahdi”, twierdzi Cerantonio. Nie ma on wątpliwości, że czasy ostateczne właśnie nadchodzą. „Walka u kresu dziejów będzie ogromna. To bez wątpienia czasy, które nadchodzą. Musimy być na nie przygotowani. Musimy to dostrzec, co oznacza, że należy podjąć walkę”, nawołuje islamista.
Cerantonio odwołuje się także do konfliktu w Palestynie. Potępia rozwiązania pokojowe, które uważa za zgniły kompromis. „Odpowiedzią dla Palestyny nie jest ani ściskanie rąk niewiernych ani błaganie ONZ o uznanie niepodległości tego kraju. Odpowiedzią zgodną z wezwaniami Proroka jest tu wojna”, głosi konwertyta.
„Najwyższy czas, byśmy poznali naszą religię, przygotowali się do nadchodzących czasów i kształcili. Tak nakazuje nam Allah”, twierdzi Cerantonio. „To nie będzie łatwe. Konieczny jest nasz wysiłek, poświęcenie naszego życia, potu i krwi”, przestrzega. Muzułmanin dodaje, że wierzy w pomoc Allaha w tej walce. „Allah da zwycięstwo wszystkim muhadżedinom, którzy walczą o jego sprawę w imię hasła <nie ma Boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego prorokiem>”, kończy islamista.
Musa Cerantonio urodził się w 1985r. w Australii. Wychowany jako katolik, w wieku 17 lat zafascynował się islamem. Przeprowadził się do Egiptu, gdzie podjął pracę w islamskiej telewizji i stał się powszechnie znaną postacią. Nie jest to jedyny przypadek młodego katolika, który odstąpił od wiary i przeszedł na mahometanizm. Na Zachodzie problem przechodzenia młodych ludzi na islam jest coraz poważniejszy. Jak twierdzi ks. Christophe Roucou, odpowiedzialny za relacje Kościoła francuskiego z islamem, młodzi ludzie nie umieją odpowiadać na zarzuty stawiane im przez muzułmanów. Nie potrafią także odczuwać dumy ze swojej wiary. O ile młodzi muzułmanie obnoszą się z chodzeniem do meczetu, to chrześcijanie wolą nie przyznawać się przez rówieśnikami do uczęszczania na Mszę. W przypadku małżeństw chrześcijańsko-muzułmańskich, islam wymaga konwersji od strony chrześcijańskiej. To kolejna przyczyna częstej apostazji młodych chrześcijan.
Źródła: jihadwatch.org / gosc.pl
Marcin Jendrzejczak