Rząd bez konsultacji z parlamentem przyjął założenia do projektu, który zmierza do zastąpienia istniejących dowództw czterech rodzajów sił zbrojnych przez dwa – generalne i operacyjne. Opozycja protestuje.
Jak donosi niezależna.pl Tusk i jego ministrowie chcą też przekształcić Sztab Generalny Wojska Polskiego w organ odpowiedzialny za planowanie i doradzanie szefowi MON. To radykalna, rewolucyjna wręcz zmiana w polskim wojsku.
Wesprzyj nas już teraz!
Opozycja uważa, że szczególnie niepokojące jest, że decyzje zostały podjęte za plecami parlamentu, opinii publicznej, bez jakiejkolwiek konsultacji z komisją obrony narodowej ani z klubami poselskimi. – To pierwszy taki przypadek, gdy tak poważna reforma jest przeprowadzana bez żadnych konsultacji z polskim Sejmem. Do tej pory zarówno kwestie dotyczące reformy Marynarki Wojennej, jak i w sprawie tzw. projektu polskiej tarczy antyrakietowej były poprzedzone szerokimi konsultacjami – podkreślał Mariusz Kamiński (PiS), wiceszef komisji obrony.
Według rządowego projektu dowódca generalny i dowódca operacyjny oraz szef Sztabu Generalnego WP mają podlegać bezpośrednio szefowi MON. Obecnie podlega mu bezpośrednio tylko szef SG WP, któremu z kolei podlegają dowódcy rodzajów Sił Zbrojnych i dowódca operacyjny. Bezpośrednio ministrowi ma podlegać także szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, odpowiedzialny m.in. za logistykę i wojskową administrację. Według PiS nowy system dowództwa jest sprzeczny z Konstytucją, ponieważ nie uwzględnia zwierzchnictwa prezydenta nad armią i pozbawia władzy Sztab Generalny. Za ogólne dowodzenie wojskami w czasie pokoju, w szczególności szkolenie żołnierzy, ma odpowiadać Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Źródło: niezalezna.pl
kra