Dla francuskich elit politycznych niszczenie wszystkiego co wspomina w najmniejszy choćby sposób kulturę chrześcijańską, staje się niemal podstawowym punktem programu. Antychrześcijańskie decyzje tłumaczy się troską o to, by nie drażnić muzułmańskiej wrażliwości.
Najnowszym przykładem takiej polityki jest decyzja socjalistycznego merostwa Amiens (stolicy regionu Pikardii). Tradycyjny Targ Bożonarodzeniowy, organizowany od lat w drugiej połowie grudnia, stracił dotychczasową nazwę. Politycy decyzją administracyjną przemianowali targ na „zimowy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Decyzję merostwa skomentował redaktor naczelny tygodnika „Le Point”, Franz-Olivier Giesber. Stwierdził, że „przechrzczenie przez notabli Amiens tradycyjnego Targu Bożonarodzeniowego na brzydką nazwę Targ Zimowy jest czymś komicznym”. Dziennikarz stwierdził, że decyzja ta spowodowana była przede wszystkim chęcią skuteczniejszego respektowania zasady „życia-razem” w ideologii multikulturalizmu. „Tak więc nazwa Święta Bożego Narodzenia nie będzie już dyskryminować biednej, pokrzywdzonej wspólnoty muzułmańskiej” – kpił Giesber.
FLC