W ciągu najbliższych pięciu lat na wolność wyjdzie prawie setka przestępców, którym kończy się kara 25 lat pozbawienia wolności – ustalił dziennik „Polska”. Jest to efekt amnestii z 1989 roku, jaka objęła również sprawców najcięższych przestępstw, którym w związku z moratorium na wykonywanie kary śmieci zamieniono rok wcześniej karę główną na 25 lat więzienia. Wśród morderców, którzy odzyskają wolność są m.in. „Szatan z Piotrkowa” i „Wampir z Bytowa”.
Winni bestialskich mordów już w przyszłym roku zaczną wychodzić na wolność i – jak podkreśla „Polska” – nie ma możliwości odizolowania ich od społeczeństwa. W resocjalizację sprawców najcięższych zbrodni nie wierzy Brunon Hołyst, prawnik, specjalista od kryminologii. – Ci ludzie wymagają specjalnego monitorowania, powinni być pod obserwacją policji. A zakłady karne powinny zgłaszać policji o ich wyjściu i miejscu zamieszkania. Nie można pozwolić, aby byli oni anonimowi i grali rolę tzw. porządnych obywateli w swoich miejscowościach – mówi prawnik.
Wesprzyj nas już teraz!
Na razie nie ma jednak spójnego systemu monitorującego sprawców poważnych przestępstw po ich wyjściu na wolność. Ministerstwo Sprawiedliwości informuje, że szuka rozwiązań, które będą chroniły społeczeństwo przed niebezpiecznymi osobami opuszczającymi zakłady karne.
– To głównie zabójcy, a jedna piąta spośród nich to mogą być ci, którym zamieniono wyroki śmierci na 25 lat więzienia – mówi były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Polityk PO zaznacza, że dane te są alarmujące, zwłaszcza, że dotyczą też morderców i gwałcicieli dzieci. Kwiatkowski wymienia wśród sprawców najcięższych zbrodni Mariusza Trynkiewicza, zwanego „Szatanem”, który zgwałcił i zamordował 4 chłopców w wieku od 11 do 13 lat. Za zabójstwo każdego z nich dostał karę śmierci. W sądzie powiedział, że na wolności nadal będzie zabijał. Trynkiewicz wyjdzie na wolność 11 lutego 2014 r. Będzie miał wtedy 51 lat. Leszek Pękalski, zwany „Wampirem z Bytowa”, którego prokurator oskarżał o 17 zabójstw, on sam mówił o 90 dokonanych zbrodniach, zakończy karę w 2017 r.
Źródło: polskatimes.pl
pam