Rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Urszula Nelken poinformowała w środę Polską Agencję Prasową, że sześciu pracowników GDDKiA, nadzorujących budowę autostrady A2, otrzymało nagrody uznaniowe w łącznej wysokości 64 tysięcy złotych brutto.
Prawo i Sprawiedliwość zwróciło się już do ministra transportu Sławomira Nowaka o wyjaśnienia, którzy urzędnicy i za co otrzymali nagrody. Z kolei klub Solidarnej Polski chce informacji rządu w sprawie wypłaty nagród dla pracowników GDDKiA za nadzorowanie budowy autostrady A2.
Wesprzyj nas już teraz!
„Są to nagrody uznaniowe, które przyznawane są we wszystkich urzędach. (…) Jest to nagroda za szczególny wkład pracy. W tym wypadku za pracę w czasie prywatnych zupełnie godzin. Nie są to urzędnicy, którzy siedzą do 16 i wychodzą. To są ludzie, którzy pracowali po kilkanaście godzin dziennie, w weekendy” – wyjaśniła rzeczniczka GDDKiA.
Dodała, że nagroda przyznana jest osobom, które „w szczególny sposób, z niezwykłym zaangażowaniem, pracują i nadzorują realizację” autostrady A2.
O doniesienia medialne dotyczące premii bądź nagród dla pracowników GDDKiA Nelken była też pytana w środę w Katowicach. Jak mówiła, nagrody przyznano „za wyjątkowe zaangażowanie”, za pracę „pod bardzo silną presją, również medialną” i za jej „bardzo widoczne wyniki”.
Za opóźnienia w realizacji inwestycji pracownicy GDDKiA powinni dostać 64 tysiące, ale … kary. Wiadomo, że nie uda się otworzyć obiecywanych odcinków autostrad A1 (z Torunia do Strykowa pod Łodzią) ani A4 – z Tarnowa w kierunku granicy z Ukrainą. Ponadto, wątpliwe jest, by udało się uczynić przejezdnymi 91 km trasy A2 ze Strykowa do Konotopy pod Warszawą. Jeżeli seria opóźnień, powstające, jak grzyby po deszczu, szczeliny w nowych drogach czy też wstrzymywanie budowy ze względu na niespełnianie norm bezpieczeństwa to powód do wypłacania nagród … Nie mam więcej pytań.
Tomasz Tokarski
Źródło: www.budownictwo.wnp.pl