8 maja 2012

Św. Pachomiusz, pustelnik

(Pachomiusz rozmawia z aniołem)

Święty Pachomiusz, urodzony z pogańskich rodziców w Egipcie po tym jak został on podbity przez imperium rzymskie, nie znał wprawdzie światła boskiej wiary, niemniej miał za młodu prowadzić przykładny żywot. W wieku dwudziestu lat został wcielony do armii rzymskiej. Podczas kampanii wojennej stacjonował w Tebach. Nie bez przyczyny Opatrzność umieściła go właśnie w tym miejscu. Miał bowiem szczęście gościć u chrześcijańskiej rodziny, która podjęła go z taką miłością i życzliwością, że czuł się jak we własnym domu. Zadziwiony przykładem niewidzianej dotychczas, bo z łaski zrodzonej, harmonii rodzinnego pożycia, odczytał w tym znak Boży i zapragnął poznać wiarę, która wydała tak wspaniałe owoce. Jakoż się to stało, nowo narodzony w płomieniach Bożej miłości i obmyty wodą chrztu świętego postanowił dołączyć do najgorliwszych naśladowców Chrystusa i rozpocząć żywot pustelniczy.

Wywędrował tedy na pustynię nieopodal swej rodzinnej miejscowości i oddał się pod kierownictwo duchowe świętego opata Palemona. Słynął on z wyjątkowo surowego trybu życia, a przed Pachomiuszem było u niego wielu, którzy nie podołali trudom takiej drogi i okazali się niegodni mniszego habitu. Święty jednak, ewidentnie powołany do ponoszenia największych niewygód i umartwień z miłości do Ukrzyżowanego Chrystusa, sprostał wymaganiom i okazał się sposobny do wszystkich umiejętności, w jakich wprawia się młody zakonnik. Postąpiwszy zaś w nauce wiary i w cnotach, został wezwany do jeszcze doskonalszego oddania Panu Bogu. Otóż pewnego razu, gdy był posłany dla wypełnienia spraw zakonnych i znalazł się w odosobnionym miejscu nad brzegiem Nilu – usłyszał głos od Boga mówiący, iż w tym miejscu ma założyć rodzinę zakonną i pociągnąć za sobą wielkie rzesze naśladowców. Pokorny mnich nie dowierzając samemu sobie i ceniąc posłuszeństwo ponad inne cnoty udał się z tym do swego przełożonego. Kiedy zaś opat klasztoru uznał w tym zdarzeniu wyraźny głos Boży – święty mnich nie zwlekając udał się, by spełnić wolę Bożą.

Dominującą formą życia pustelniczego w owych czasach na Wschodzie był eremityzm. Pachomiusz natomiast miał się przyczynić do rozwoju i skodyfikowania innej gałęzi życia ewangelicznego, mianowicie cenobityzmu. Różnica między oboma nurtami polegała na tym, iż eremici zazwyczaj żyli samotnie albo w niewielkich grupkach, cenobici zaś skupiali się w wielkich i wciąż rozrastających się rodzinach, a jednocześnie pełnili wszystkie praktyki odosobnionego żywota, łącznie z życiem w milczeniu i bezwzględnym posłuszeństwie. Święty Pachomiusz napisał regułę dla swych współbraci, więc można powiedzieć, iż był najważniejszym po świętym Antonim prawodawcą życia zakonnego.

Wesprzyj nas już teraz!

Pan Bóg pobłogosławił dzieło swego wiernego sługi i wkrótce zaczęło przybywać coraz więcej uczniów wstępujących w ślady Boskiego Mistrza pod przewodnictwem świętego pustelnika. Pod koniec życia Świętego istniało już dziewięć klasztorów opartych na jego regule, w których żyło kilka tysięcy mnichów. Życie owych wspólnot zasadzało się na wypełnianiu rad ewangelicznych, z których najważniejszą miało być posłuszeństwo. Obrazuje to zdarzenie z udziałem pewnego mnicha, który mając zgodnie z codziennym harmonogramem do wykonania określoną ilość pracy – wykonał trzy razy więcej. Został wówczas zgromiony przez świętego Pachomiusza, iż z próżności to uczynił, a nie z pokory i posłuszeństwa, a taka praca raczej dla szatana jest niż dla Boga.

O tym jak bardzo ojciec rodziny cenobitów oderwany był od przywiązań swego poprzedniego życia świadczy historia jego rodzonej siostry. Pewnego razu przyszła ona w odwiedziny do brata, lecz nie została podjęta ani na chwilę. Pachomiusz kazał jednemu z braci przekazać następujące słowa: „Dość ci na wiadomości, że żyję. Nie miej mi za złe, że wyrzekłszy się dla Pana Boga wszystkiego, co mi najdroższe było na świecie, i z tobą na tej ziemi już widzieć się nie będę. Lecz jeśliś po to przyszła, aby naśladować mój sposób życia, dopomogę ci do wybudowania niedaleko stąd klasztoru, w którym uczyć cię będę służby Bożej i życia Bogu miłego”. Rychło słowa Świętego znalazły oddźwięk w sercu pobożnej niewiasty, która stała się założycielką żeńskiego zgromadzenia, dla którego Pachomiusz napisał regułę.

Przy wielkiej ilości uczniów i rzeszach ludu, który nawiedzał Świętego w oczekiwaniu czynionych wciąż przez niego cudów, zachował on zawsze pokorę, jakiej nabył u zarania swego duchowego żywota. Za każdym razem powtarzał, że jest tylko niegodnym sługą Bożym i jakby przymuszony litością wkładał ręce na chorych i leczył ich w sposób nadprzyrodzony. Dbał również bardzo konsekwentnie o przykład, jaki daje swoim podwładnym – zawsze, nawet w chorobach spowodowanych ostrą pokutą, przyjmując ten sam pokarm co jego współbracia, śpiąc i żyjąc w takich samych jak wszyscy warunkach.

Święty Pachomiusz w wieku niezbyt zaawansowanym, ale za to w kwiecie cnót i zasług oddał duszę Panu Bogu roku Pańskiego 346. Zostawił po sobie rozbudowaną rodzinę duchowną i regułę napisaną w języku koptyjskim, która zachowała się w całości dzięki łacińskiemu tłumaczeniu świętego Hieronima. Ostatnim gestem pokory Świętego była przedśmiertna prośba, aby jego ciało zostało pochowane w nieznanym miejscu – w ten sposób nie pragnąc czci na ziemi, a jedynie chwały Bożej – otrzymał i poszanowanie wśród ludu Bożego, który rozszerzał kult skromnego pustelnika, i zapłatę niebieską w szczęśliwej wieczności.

FO

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 931 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram