Mimo obowiązującego zawieszenia broni między rebeliantami a siłami wiernymi prezydentowi Assadowi w Syrii wciąż giną ludzie. W Aleppo eksplodująca bomba zabiła pięć osób. Do aktów przemocy doszło też w Damaszku.
W Aleppo ładunek wybuchowy podłożony na ulicy, eksplodował akurat w momencie, gdy obok przejeżdżał autobus. Aleppo to drugie co do wielkości miasto w Syrii. Położone jest w północno-zachodniej części kraju, około 50 km od granicy z Turcją. Mieszka w nim prawie 2 mln ludzi.
Wesprzyj nas już teraz!
Dwie bomby eksplodowały w Damaszku. Na jednej z głównych ulic miasta w wyniku wybuchu dziewięć samochodów zostało całkowicie zniszczonych. Z okien sąsiadujących z miejscem eksplozji budynków powypadały szyby. Przyczyna drugiej eksplozji nie jest znana. Nie ma informacji o ofiarach. Syryjska opozycja twierdzi, że wybuchy są dziełem służb bezpieczeństwa, które chcą odstraszyć ludzi od udziału w pogrzebach osób zabitych we wczorajszych starciach. Jak podają syryjskie organizacje obrońców praw człowieka, władze otworzyły ogień do mieszkańców, obecnie zatrzymują ludzi oraz przeszukują mieszkania.
Źródło: bbc.co.uk
luk