Słysząc imię Jezusa, wielcy tego świata zatykają sobie uszy, udają, że Go nie ma. Jednak dramatyczne warunki gospodarcze i bytowe sprawiają, że trzeba głosić czyste słowo ewangeliczne – mówił abp Andrzej Dzięga podczas Mszy św. z okazji 20. rocznicy powstania metropolii szczecińsko-kamieńskiej. – Wszystkie inne dzieła, charytatywne, edukacyjne, kulturowe, obficie obecne, są jedynie dodatkiem albo owocem tego podstawowego zadania – dodawał hierarcha.
Metropolita szczecińsko-kamieński mówił dziś w bazylice archikatedralnej w Szczecinie o tym, że nadejdzie czas, kiedy Kościół święty jeszcze mniej będzie mógł liczyć na inne, pozakościelne instytucje i organizacje, a jedynie na ludzi dobrej woli.
– Obserwujemy dzisiaj jak wiele osób, wielkich tego świata, na imię Jezusa zatyka sobie uszy, zasłania oczy i odwraca głowę, żeby nie patrzeć i nie słyszeć i udawać, że Jezusa nie ma, a Jego Kościół święty jest tylko jedną z instytucji charytatywnych i kulturowych, a przecież Kościół Chrystusowy jest mistycznym Ciałem Chrystusa i tylko w Chrystusie ma sens, i tylko w Chrystusie może istnieć, bo Chrystus w tym Kościele żyje i działa – kontynuował abp Dzięga.
Wesprzyj nas już teraz!
– Dzisiaj patrzymy jak młode pokolenie, nawet z pewną nieufnością, z malejącym zainteresowaniem patrzy na Ewangelię i słucha Ewangelii. Jednocześnie radujemy się, że także w młodym pokoleniu jest duża liczba rzeczywistych szaleńców Bożych, którzy nie zważając na modę, trendy telewizyjne i radiowe po prostu wierzą, a wierząc, żyją tą miłością i idą pełni nadziei po drogach Bożych – mówił hierarcha.
– Jest czas, który Bóg przed nami otwiera, czas niełatwy, a jednocześnie czas normalny, chociaż zmieniający się, wymagający nowej konsekwencji wiary, nowej siły wiary, nowego odbudowania więzi z Chrystusem – powiedział metropolita szczecińsko-kamieński.
KAI