Już w maju Irlandczycy w referendum wypowiedzą się na temat lewackiej propozycji zmniejszenia ochrony życia nienarodzonych. Naruszenie tzw. ósmej poprawki, czego domagają się zwolennicy aborcji, ma jednak być tylko pierwszym krokiem w „cywilizowaniu” prawa, które docelowo ma zezwalać na bezkarne mordowanie dzieci w łonach matek. Czy „zielona wyspa” gotowa jest obronić swoje chrześcijańskie dziedzictwo? A może wszechobecny „shamrock” – na którym św. Patryk wyjaśniał prostemu ludowi istotę Trójcy Świętej – pozostanie już tylko trójlistną koniczyną?
W Irlandii 17 marca – dzień śmierci św. Patryka, patrona Irlandii – jest narodowym i religijnym świętem w tym kraju. Ulice zielenieją, ludzie biorą udział w ulicznych korowodach, świętują. Nikt tego dnia zapewne nie pamięta, że już niebawem, w maju, przyjdzie zdecydować o losie dzieci w łonach matek. Kraj, uznawany za katolicki, co raz szybciej przechyla się ideologicznie na lewacką stronę, a sondaże społeczne – ku uciesze zwolenników mordowania nienarodzonych – wykazują na postępującą znieczulicę i ugięcie się pod naporem postępowych ideologii.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeśli wierzyć w rzetelność przeprowadzonych badań, za naruszeniem tzw. ósmej poprawki – dającej ochronę nienarodzonym – zagłosuje ponad połowa Irlandczyków. Tak oto tradycyjny „shamrock” – na którym św. Patryk wyjaśniał prostemu ludowi istotę Trójcy Świętej – ma szansę postać w świadomości Irlandczyków zwykłą trójlistną koniczyną, kojarzoną z hucznie obchodzonym „dniem patrona”.
„Zielona” czy „krwawa” wyspa?
Aborcja w Irlandii od lat uznawana była za czyn niegodny, jako przeczący prawu naturalnemu. Już 1861 roku wprowadzony został zaś zapis przewidujący karę dożywotniego więzienia za morderstwo prenatalne. Na tym nie koniec, bo jeszcze czterdzieści lat temu nielegalna była też antykoncepcja (tego rodzaju środki były ściśle reglamentowane).
W końcu w 1983 roku – właśnie w drodze referendum – została przyjęta tzw. ósma poprawka do konstytucji. Tak oto w najważniejszym akcie prawnym Irlandii uznano prawa nienarodzonych do życia, zrównując je z prawami matki. Taka konstytucyjna gwarancja miała powstrzymywać zapędy aborcjonistów w ich próbach liberalizacji prawa, co do tej pory się udawało. Warto dodać, że w roku 1991 Irlandia podpisując traktat z Maastricht zastrzegła sobie prawo do zachowania własnego prawodawstwa w zakresie ochrony życia nienarodzonych.
Oczywiście pojawiały się próby wyważenia obowiązującego prawa. W latach 90-tych Sąd Najwyższy dwukrotnie uznawał prawo zgwałconych nastolatek do aborcji. Podpierano się wówczas argumentacją wysokiego ryzyka samobójstwa matek. Jednak próba wprowadzenia w 1992 roku poprawki wskazującej ryzyko samobójstwa matki jako przesłanki aborcyjnej, nie powiodła się. Podobnie jak referendalna próba z 2002 roku. Debata mocno nabrała rumieńców w 2012 roku, gdy nagłośniona została sprawa śmierci Savity Halappanavar. Jej przypadek stał się symbolem walki aborcjonistów, a to doprowadziło do zgody na aborcję w przypadku, gdy życie matki jest zagrożone. Zmniejszeniu uległy też dotychczasowe kary dla sprawców aborcji – z dożywocia do 14 lat więzienia.
Obecnie jesteśmy świadkami kolejnej batalii, której stawką jest życie ludzkie. W maju 2018 roku w Irlandii odbędzie się referendum, którego inicjatorzy mają jasny i niezmienny cel – wyrzucenia tzw. ósmej poprawki. Kolejnym krokiem będzie ustawa legalizująca aborcję do 12. tygodnia życia płodowego dziecka. Sondaże – jakimi chwalą się zwolennicy tzw. liberalizacji przepisów – wskazują, że ponad połowa Irlandczyków chce – jeśli nie zniesienia ósmej poprawki, to choćby jakiejś formy jej „złagodzenia”.
Jeszcze trzy lata temu taki scenariusz byłby uznawany za nierealny, ale to właśnie Irlandia – kraj uznawany za „konserwatywny i przywiązany do tradycyjnych wartości” zalegalizował tzw. małżeństwa homoseksualne. I uczynił to właśnie w referendum w 2015 roku (ponad 62 proc. głosów „za”).
Zły to prognostyk dla sprawy ochrony życia nienarodzonych.
Przed nami jednak ważne wydarzenie. 18 marca odbędzie się uroczystość intronizacji Chrystusa na Króla Irlandii. Nabożeństwo jest częścią akcji modlitewnej „Różaniec święty o ocalenie życia i wiary” podjętej właśnie w intencji majowego referendum.
Sprawę życia nienarodzonych trzeba też polecać orędownictwu patrona Irlandii. Św. Patryk jeszcze za życia dokonywał cudów, które przyczyniły się do wielu nawróceń. Pod koniec swego życia dokonał chrztu Irlandii. I oby świętujący mieszkańcy Zielonej Wyspy o tym pamiętali. Bo najwyższy już czas, by powrócić do Źródła!
Święty Patryku, miej w opiece Irlandię!
Marcin Austyn