1 sierpnia 2018

Reforma ważniejsza niż życie?

(Fot. Wikimedia)

Jeszcze tylko dopchnąć sprawy Sądu Najwyższego i wakacje… Partia rządząca już drugi rok z rzędu w takim stylu udaje się na parlamentarny urlop. W doskonałych humorach, bo znów reforma się udała, mimo krzyków opozycji. W tym samym czasie sprawy obrony życia zakopywane są w sejmowych pokojach podkomisji. W ciągu niemal dwóch miesięcy urlopu posłów zginą kolejne dzieci, siłą wyszarpywane z łon swoich matek.

 

Partia rządząca coraz mocniej rozczarowuje swoich wyborców. Pod pozorem „poglądów większości” spycha bowiem na margines sprawy najważniejsze i nieodwracalne, bo dotyczące życia lub śmierci dzieci w łonach matek. Buńczucznie tłumaczy się obrońcom życia, że wykreślenie z obowiązującego prawa tzw. przesłanki eugenicznej wymaga nieskończonych opinii, ocen i debaty. Tak oto projekt „Zatrzymaj Aborcję” został de facto zakopany w pokojach sejmowej podkomisji, która ma dopiero w bliżej nieokreślonej przyszłości pochylić się nad propozycją, za którą stanęło ponad 800 tys. obywateli.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Nic nie ukryje faktu, że sprawa ochrony życia – wbrew wyborczym hasłom – nie leży w kręgu zainteresowań polityków partii rządzącej. Jej kierownictwo wyciąga też wnioski na temat tego, jak rozegrać prolajferów i ograniczyć ich działalność, a ich żądania odsunąć w kąt. W pierwszym starciu z projektem „Stop Aborcji” PiS popełniło swego rodzaju polityczny błąd: odrzuciło projekt dając niejako w zamian obietnicę pakietu „Za Życiem”, który powoli wdrażany miał wyjść naprzeciw żądaniom zwiększenia prawnej ochrony życia, a równocześnie wyciszyć „czarne protesty” zwolenników aborcji na życzenie.

 

Pozorowanie działań w zakresie zwiększenia realnej ochrony życia na niewiele się jednak zdało, bo obywatele szybko zgłosili kolejny projekt – „Zatrzymaj Aborcję”, przysparzając partii problemów. Ta tym razem postawiła na obstrukcję. Posłowie złożyli do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z ustawą zasadniczą przesłanki eugenicznej, co było pewnym pretekstem, by poczekać z projektem ustawy na to, co powie organ stojący na straży konstytucji. Obywatele domagali się jednak kontynuowania prac w sejmowej komisji Polityki Społecznej i Rodziny, do której projekt trafił. By nieco uspokoić wnioskodawców – jak na zamówienie – Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka dość szybko zaopiniowała „Zatrzymaj aborcję”. Wydawało się, że „coś ruszyło”. Praktyka okazała się jednak inna, bo posłowie komisji polityki społecznej zakopali projekt w podkomisji, nie dając mu szans na rozpatrzenie przed parlamentarnymi wakacjami. Takie rozwiązanie – z punktu widzenia interesu politycznego PiS było bardzo korzystne – bo podejmowanie kolejnej obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, gdy obecny projekt jest wciąż „rozpatrywany” jest niecelowe. Obrońcom życia pozostają publiczne wystąpienia. Ale nawet i te masowe – jak odbywające się w całej Polsce Marsze dla Życia i Rodziny – nie zmieniają poglądów polityków.

 

A co takiego było – przed wakacjami –ważniejsze od obrony życia? Choćby pilne sprawy Sądu Najwyższego, które – co ciekawe – i w lipcu 2017 roku kończyły rok ciężkiej walki posłów opcji rządzącej z opozycją. A odwlekanie spraw życia i śmierci – niestety – przyniosło złe owoce. Prócz śmierci kolejnych nienarodzonych, osoby spod znaku „czarnych parasolek” przekierowały swoją złość na Kościół katolicki i jego hierarchów, apelujących o podjęcie prac nad obywatelskim projektem. Doszło do dewastacji obiektów kościelnych, posypały się hasła, które śmiało mogą być odczytywane jako wstęp do rękoczynów wobec osób duchownych. A partia? Cóż, może odetchnąć, gdy fala nienawiści proaborcyjnej grupy uderza gdzie indziej… i zająć się swoimi „pilnymi” sprawami.

 

Niestety, wyraźnie widać, że dla sprawy obrony życia nigdy nie ma w świecie polityki „dobrego czasu”. Zbliżają się wybory i ponownie usłyszymy, by nie zaogniać kampanii sprawami „światopoglądowymi”. Tylko kto ponownie uwierzy politykom PiS, że po wyborach, gdy partia utrzyma władzę, sprawę już „na pewno” załatwi?

 

30 listopada 2017 roku w Sejmie został złożony projekt ustawy „Zatrzymaj Aborcję”. Od tego czasu można było uratować życie ponad 700 dzieci. Czas liczony kolejnym gaszonym życiem ucieka, także podczas parlamentarnych wakacji…

 

Posłowie, dobrze się Wam wypoczywa?

 

Marcin Austyn

 

 

Zobacz także:

 

Polonia Christiana nr 50. Prawo do życia

 

Polonia Christiana 50. Prawo do życia

 

W numerze m.in.: Kwilenie głośniejsze od krzykuPołożne też cierpią – rozmowa z Marią Bienkiewicz; Zbrodnia nie może być normą prawną – rozmowa z Jerzym Kwaśniewskim. A ponadto: parapsychologia sukcesu, Brexit i Droga do Wołynia.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij