Ministerstwo zdrowia rozważa rezygnację z podawania do wiadomości publicznej liczby aktywnych zakażeń. Istnieje także możliwość wprowadzenia obowiązkowych szczepień dla poszczególnych grup zawodowych – wynika z wywiadu jaki „Rzeczpospolita” przeprowadziła z ministrem zdrowia, Adamem Niedzielskim.
– Kierowanie się na sztywno, jak wygląda ten parametr, nie jest dobrą podstawą decyzyjną – oznajmił minister zdrowia zapytany, czy resort planuje powrót do pokazywania liczby aktywnych przypadków Covid-19. Zdaniem Niedzielskiego, dużo ważniejszymi parametrami z perspektywy rozwoju tzw. IV fali koronawirusa jest dynamika wzrostu zakażeń oraz stopień zajęcia łóżek i respiratorów.
Wprowadzenie obowiązku szczepień przeciw Covid-19 w niektórych grupach zawodowych, minister zdrowia uzależnia od rozwoju sytuacji we wrześniu i październiku. – Jeżeli będziemy mieli ją pod kontrolą – co oznacza, że będziemy np. mieli liczby zakażeń idące w tysiące, ale jednocześnie nie będzie się to przekładało na obciążenie szpitali, na dużą liczbę hospitalizacji i na dużą liczbę zgonów – to wtedy ten obowiązek oczywiście jest o wiele mniej prawdopodobny – wskazuje Niedzielski.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef resortu przekonuje o łagodniejszym przejściu kolejnej fali zakażeń. Tak wniosek jego zdaniem można wysnuć z wyników badań seroprewalencji, prowadzonej na populacji 12 tys. osób, wskazujących na osiągnięcie odporności na poziomie 60-70 proc. Składa się na nią zarówno postępująca akcja szczepień jak i odporność nabyta, lecz o tej drugiej minister wypowiadał się zdawkowo.
Minister zdrowia zabrał głos w sprawie dopuszczenia trzeciej dawki szczepionki. Jego zdaniem, wszystko zależy od wyników badań, jednoznacznie wskazujących poprawę odporności. Takich jednak jeszcze nie przedstawiono Europejskiej Agencji Leków. Co więcej, szczepienia trzecią dawką póki co odradza WHO. Natomiast decyzja Izraela o zaszczepieniu trzecią dawką osób w wieku 60+ stanowi w opinii ministra „autonomiczną decyzję”, która „nie jest oparta na sformalizowanym podejściu”.
Adam Niedzielski zapowiedział możliwość wprowadzenia szczepień dla dzieci do 12. roku życia. – W tej chwili są na finiszu badania dla grupy wiekowej 5 -12 lat, w tym także w Polsce. Mamy zapowiedź, że dla niej zostanie złożony we wrześniu do EMA wniosek kompletny, czyli zawierający wyniki badań klinicznych. Jeżeli te wyniki zostaną zatwierdzone przez EMA, to my taką możliwość również dopuścimy – podkreślił.
Źródło: rp.pl
PR