Aleksander Łukaszenka nie przestaje kierować gróźb pod adresem Unii Europejskiej. Tym razem podtrzymał żądanie utworzenia w Polsce „korytarza humanitarnego” dla nielegalnych imigrantów i stwierdził, że jeżeli się to nie stanie, to wyśle ich samolotem do Monachium.
– Jeśli Polacy nie dadzą korytarza humanitarnego, możemy Belavią wywieźć uchodźców do Monachium. Co za problem? – mówił prezydent Białorusi podczas spotkania grupy roboczej, której zadaniem jest stworzenie nowej konstytucji. Słowa te nawiązują do niedawnej deklaracji monachijskiego samorządu, który wyraził chęć przyjęcia części imigrantów atakujących polską granicę.
Łukaszenka uznał, że 2000-3000 nielegalnych imigrantów „to nie problem dla UE”. Deklaracje białoruskiego przywódcy skomentował były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, twierdząc, że „Łukaszenka po sfałszowanych wyborach nie jest uznawany przez Europę. Wykreował kryzys, aby zmusić Europę do rozmów, co byłoby równoznaczne z uznaniem jego władzy”. Pomimo to ze względu na poparcie Władimira Putina Łukaszenka próbuje nakłonić Unię Europejską do bezpośrednich rozmów. Z kolei Cezary Gmyz przypomniał, że proponowane przez prezydenta Białorusi rozwiązanie oznaczałoby złamanie obecnego zakazu białoruskich lotów nad terenami UE.
Wesprzyj nas już teraz!
Baćka odpowiada na ofertę Monachium przyjęcia migrantów. „ Możemy ich dostarczyć swoimi samolotami” Tja. Ciekawe jak, zważywszy, że unijne niebo jest dla Belavi i wszystkich białoruskich przewoźników zamknięte https://t.co/JgQhWJPJXj
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) November 15, 2021
Łukaszenka nie wyklucza także odesłania imigrantów do krajów ich pochodzenia. – Jesteśmy gotowi, tak jak to zwykle robiliśmy, wsadzić ich wszystkich do samolotów, w tym Belavii, które odwiozą ich z powrotem do domu. Ale, trzeba powiedzieć, są to ludzie bardzo zawzięci. Nikt nie chce wracać. To i zrozumiałe: nie mają dokąd. Nie ma tam gdzie mieszkać, czym nakarmić dzieci. A niektórzy po prostu boją się o życie – mówił.
Źródło: tvp.info
FO