„Gdy uważnie wsłuchać się w ostatnie wypowiedzi wielu wysokiej rangi polityków PiS (…) nietrudno dojść do przekonania, że w UE zawiązano jakiś przeogromny, o niesłychanym zasięgu spisek – a może nawet całą serię potwornych spisków, których ofiarą co i rusz, i to od lat, raz po raz, a ostatnio jakby coraz częściej, pada Polska”, pisze w satyrycznym tekście na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Piotr Gabryel.
Jednym z elementów tego spisku przeciwko Polsce było „zachęcenie (?)”, „nakłonienie (?), „przymuszenie (?)” premiera Morawieckiego do „zaakceptowania i podpisania niedorzecznie wyśrubowanego pakietu klimatycznego UE”, który „jest dla Polski (…) po prostu nie do udźwignięcia”. Taka sama sytuacja miała miejsce z podpisaniem przez premiera Morawieckiego tzw. mechanizmu warunkowości „pieniądze za praworządność”.
W ocenie redaktora Gabryela zgoda polskich władz na tzw. mechanizm warunkowości najdobitniej pokazuje, że mamy do czynienia z gigantycznym, rozgałęzionym, wielowymiarowym, wielopaństwowym i na domiar wielonarodowym spiskiem przeciwko Polsce. Jak bowiem inaczej wyjaśnić fakt, że „polski premier podpisał w imieniu Polski umowy sporządzone akurat w takim właśnie brzmieniu, które (…) są wprost wymierzone w Polaków, a więc w Polskę i jej żywotne interesy”, zastanawia się publicysta.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem zastępcy redaktora naczelnego tygodnika „Do Rzeczy” nie jest przecież tak, że premier Morawiecki podpisał w imieniu Polski umowy, których uprzednio nie przeczytał. „Ani też – bo to również wykluczone – że premier Polski podpisuje takie umowy z pełną świadomością, iż są one dla Polaków i Polski nie do przyjęcia, po cichu licząc, że… jakoś to będzie, a my się z ich postanowień i tak nie wywiążemy”, dodaje.
„W tej sytuacji niezbędne jest natychmiastowe podjęcie szeroko zakrojonego śledztwa – proporcjonalnie szeroko do wielkich rozmiarów owego spisku; śledztwa, które wyjaśni, kim są owi nastający na polskiego premiera spiskowcy, oraz doprowadzi do ich szybkiego ujęcia i postawienia przed sądem”, podsumowuje Piotr Gabryel.
Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”
TK