„Badanie nad amantadyną podawaną chorym w początkowej fazie COVID-19 będzie kontynuowane”, informuje w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna”.
Z ustaleń gazety wynika, że decyzja w tej sprawie zapadła w piątek po spotkaniu naukowców z Agencji Badań Medycznych – sponsora badań nad skutecznością amantadyny.
– Zaobserwowane dotychczas trendy pokazują, że amantadyna na pewno jest bezpieczna – powiedział „DGP” prof. Konrad Rejdak, kierownik naukowy badania.
Wesprzyj nas już teraz!
Naukowiec przyznał, że wprawdzie zaobserwowano „szybsze wyzdrowienie u pacjentów, którzy przyjmowali amantadynę”, ale jego zdaniem „to jeszcze za mało, by wysnuć ostateczne wnioski”. – Nie da się przesądzić, na ile mamy do czynienia z realną poprawą stanu zdrowia pacjentów, a na ile z przypadkiem niezwiązanym z podawaniem leku – podkreślił.
W ocenie prof. Rejdaka dopiero przebadanie większej liczby pacjentów pozwoli odpowiedzieć na pytanie „czy to przypadek, czy efekt działania amantadyny”.
„W pierwszym badaniu nad amantadyną rekrutacja chorych została przerwana na wniosek kierownika projektu prof. Adama Barczyka ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Dotyczyło skuteczności leku w przypadku pacjentów wymagających hospitalizacji. Zgodnie z wstępnymi wynikami amantadyna nie miała skutku terapeutycznego”, czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
TK